– Unia Europejska ma problem zarówno z energią, jak i z ociepleniem klimatu. Jednak na świecie to ropa i gaz są przyczyną konfliktów, dlatego warto się zastanowić, jak wykorzystać węgiel, a nie jak z niego rezygnować – powiedział na wiosennej konferencji o węglu w Zabrzu prof. Jerzy Buzek, europoseł, członek komisji przemysłu i energii w Parlamencie Europejskim.
Z węgla brunatnego wytwarza się w Polsce ponad 30 proc. energii elektrycznej. Jednak bez inwestycji w nowe pola surowca może zabraknąć już za ok. 30 lat.
Resort gospodarki potwierdza, że koncepcje energetyki opartej na węglu brunatnym można by wykorzystać w projekcie polityki energetycznej do 2030 r. Najważniejszym jej elementem wydaje się złoże legnickie, prawdopodobnie największe na świecie, gdzie może zalegać nawet 40 mld ton surowca.
– Mamy cztery koncepcje eksploatacji legnickich złóż – tłumaczy prof. Jerzy Bednarczyk, kierownik projektu, zastępca dyrektora Instytutu Górnictwa Odkrywkowego Poltegor, który opracował przesłany do resortu gospodarki projekt eksploatacji złóż. (Jest on obecnie analizowany).
15 mld ton nadaje się do wydobycia, znane są od lat. Przygotowania do ich uruchomienia wstrzymał m.in. stan wojenny. Utrudnieniem w ich eksploatacji jest projekt poprowadzenia w tym rejonie drogi ekspresowej. Poza tym przeciw inwestycji protestują mieszkańcy kilku wsi, które musiałyby zostać wysiedlone.