Niewielkie opóźnienie przyjęcia euro nie zaszkodzi ocenie Polski

Ewentualne niewielkie opóźnienie wejścia przez Polskę do strefy euro w stosunku do planowanego przez rząd przyjęcia wspólnej waluty w 2012 r. nie wpłynęłoby negatywnie na rating kraju – informuje Moody’s

Publikacja: 18.11.2008 10:41

Dla agencji ratingowej prawdopodobne jest przyjęcie euro przez Polskę z początkiem 2013 r.

- Rynek od początku wiedział, że to ambitny plan. Od początku było prawdopodobne, że Polska może nie zdołać przyjąć euro w 2012 r. - uważa Kenneth Orchard, starszy analityk Moody's.

- Jeśli nie nastąpi to teraz, Polska mogłaby wejść do ERM-2 po wyborach prezydenckich w 2010 r. – dodaje jednak.

Moody's szacuje, że tempo wzrostu polskiego PKB wyniesie w 2009 r. 2,3 proc., jednak możliwe jest obniżenie tej prognozy.

W raporcie na temat ratingu Polski Moody's podał, że siła gospodarcza i instytucjonalna kraju wspierają ocenę wiarygodności polskiego długu na poziomie A2. Perspektywa ratingu jest stabilna.

Orchard uważa, że recesja w strefie euro oznacza, że popyt na polski eksport zmaleje. To w połączeniu z zaostrzeniem kryteriów przyznawania kredytów przez banki może oznaczać zmniejszenie konsumpcji oraz inwestycji przez firmy i osoby fizyczne.

- W 2010 sytuacja w gospodarce zacznie się poprawiać, ale powoli - ocenia.

Dla agencji ratingowej prawdopodobne jest przyjęcie euro przez Polskę z początkiem 2013 r.

- Rynek od początku wiedział, że to ambitny plan. Od początku było prawdopodobne, że Polska może nie zdołać przyjąć euro w 2012 r. - uważa Kenneth Orchard, starszy analityk Moody's.

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem