W rosyjskiej stolicy spotka się tzw. grupa robocza ds. energetyki, która działa w ramach międzyrządowej komisji gospodarczej. Choć żadnych ustaleń na razie nie będzie, spotkanie może być przełomowe. Jak dowiedziała się „Rz”, dziś właśnie przedstawiciele polskiego rządu po raz pierwszy oficjalnie potwierdzą zainteresowanie rozmowami o dodatkowych dostawach gazu do naszego kraju w 2010 r.
[wyimek]2,5 mld m3 gazu Polska będzie potrzebować dodatkowo od Rosji w 2010 r., gdy wygaśnie umowa z RosUkrEnergo[/wyimek]
Bez nowej umowy ze stroną rosyjską bądź oficjalnego przedłużenia obowiązującego tylko do końca bieżącego roku kontraktu ze spółką RosUkrEnergo Polska będzie mieć problemy z zaopatrzeniem w gaz.
Dzisiejsza wizyta w Moskwie przedstawicieli Ministerstwa Gospodarki ma więc szczególne znaczenie, daje bowiem początek konkretnym negocjacjom. Jest ważna przede wszystkim dla Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, które ma umowę z RosUkrEnergo (RUE). Do tej pory bowiem strona rosyjska, czyli przedstawiciele koncernu Gazprom, nie podejmowali tematu nowej umowy w rozmowach z PGNiG. Poparcie resortu gospodarki i umieszczenie tematu nowej umowy gazowej na liście najważniejszych spraw dla międzyrządowej komisji gospodarczej powinno pomóc polskiej firmie w negocjacjach z Gazpromem, który kontroluje RUE.
Mimo to raczej nie można spodziewać się gwarancji dodatkowych dostaw wcześniej niż jesienią. A czas gra na korzyść Rosjan – im bardziej rozmowy z Gazpromem będą się przedłużać, tym trudniejsze warunki może stawiać rosyjski potentat.