Budżety rosyjskich regionów w rozsypce

Rosyjskie regiony nie mają pieniędzy ani na wydatki socjalne, ani na inwestycje. Sześć z nich poprosiło rząd o 10 mld dolarów wsparcia

Publikacja: 09.06.2009 04:33

Sytuacja w rosyjskich regionach staje się coraz bardziej dramatyczna – wynika z najnowszego raportu Ministerstwa Rozwoju Regionalnego Rosji. Po czterech miesiącach w 80 proc. z nich nie dopina się budżet. Na 83 regiony tylko 17 jest w stanie w pełni zrealizować zaplanowane wydatki.

W 37 regionach nie będzie w tym roku żadnych inwestycji, a 34 nie mają pieniędzy na obowiązkowe wydatki budżetowe, np. wypłaty zasiłków socjalnych. Problemy spowodowane są spadkiem wpływów z podatków (o 18 proc. w ciągu czterech miesięcy) i wzrostem wydatków wynikającym głównie ze skoku bezrobocia. Wydatki zwiększyły się w 57 regionach. W 30 z nich o jedną trzecią więcej niż przed rokiem.

[wyimek]582 dol. miesięcznie wynosi średnia płaca w Rosji[/wyimek]

Ministerstwo zwraca także uwagę, że gubernatorzy z opóźnieniem reagują na kryzys i nie nowelizują budżetów.

Największym problemem rosyjskiej prowincji jest dziś zastój w przemyśle. Produkcja spadła ogółem o prawie 17 proc., ale są regiony, gdzie zmniejszyła się o jedną trzecią, np. w graniczącym z Polską obwodzie kaliningradzkim i w Moskwie. Wartość inwestycji zmniejszyła się o 9,2 proc., handlu detalicznego o 5,3 proc. Z kolei zadłużenie regionów wzrosło od początku roku o 55 proc. i 1 maja wynosiło 62,4 mld rubli (2,1 mld dol.).

W minionym tygodniu sześć bogatych w czarnoziem regionów leżących przy granicy z Ukrainą poprosiło rząd o preferencyjny kredyt 10 mld dol. Regiony należą do najbiedniejszych w Rosji pod względem średniej płacy i dochodów własnych. Większość mieszkańców pracuje w rolnictwie.

– W zamian kraj dostanie nie mniej niż 2 mln ton mięsa w ciągu najbliższych dwóch – trzech lat; 1 milion ton mleka i nie mniej niż 100 tys. nowych miejsc pracy – zapewniał premiera Władimira Putina gubernator obwodu biełgorodzkiego Jewgienij Sawczenko.

Sytuacja rolniczych regionów jest trudna, bo banki komercyjne wstrzymały kredytowanie firm rolnych, przez co wstrzymano część inwestycji. Biełgorodzki gubernator uważa, że oprocentowanie kredytów dla firm rolnych powinno być o 3 pkt proc. niższe niż poziom tzw. stopy refinansowej (obecnie 11,5 proc.). Tylko wtedy rosyjska gospodarka ma szansę znów ruszyć.

Kreml włożył już w swoje banki ponad 32 mld dol., aby podtrzymać płynność sektora, ale wciąż nie poprawiło to dostępności kredytowej.

Sytuacja w rosyjskich regionach staje się coraz bardziej dramatyczna – wynika z najnowszego raportu Ministerstwa Rozwoju Regionalnego Rosji. Po czterech miesiącach w 80 proc. z nich nie dopina się budżet. Na 83 regiony tylko 17 jest w stanie w pełni zrealizować zaplanowane wydatki.

W 37 regionach nie będzie w tym roku żadnych inwestycji, a 34 nie mają pieniędzy na obowiązkowe wydatki budżetowe, np. wypłaty zasiłków socjalnych. Problemy spowodowane są spadkiem wpływów z podatków (o 18 proc. w ciągu czterech miesięcy) i wzrostem wydatków wynikającym głównie ze skoku bezrobocia. Wydatki zwiększyły się w 57 regionach. W 30 z nich o jedną trzecią więcej niż przed rokiem.

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje