Nie chcą pomocy?

We wrześniu ubiegłego roku na Forum Gospodarczym w Krynicy Sławomir Skrzypek zapowiedział wprowadzenie trzech instrumentów, które miały doprowadzić do zwiększenia dynamiki kredytów dla przedsiębiorstw.

Aktualizacja: 30.03.2010 03:07 Publikacja: 30.03.2010 01:52

Przed wybuchem kryzysu kredyty dla firm rosły rocznie o 20 proc. Teraz mamy do czynienia z ostrym sp

Przed wybuchem kryzysu kredyty dla firm rosły rocznie o 20 proc. Teraz mamy do czynienia z ostrym spadkiem.

Foto: Rzeczpospolita

Jednym z nich miał być kredyt dyskontowy. W jego ramach banki miały zaciągać pożyczki w NBP pod zastaw weksli wystawianych przez firmy. Wcześniej te weksle miały być zabezpieczeniem kredytów na finansowanie bieżącej działalności zaciąganych przez same przedsiębiorstwa.

W ramach realizacji zapowiedzi prezesa w grudniu Rada Polityki Pieniężnej wprowadziła nową stopę procentową, która od tego czasu wynosi 4 proc. Brakowało jeszcze uchwały zarządu NBP. Jej projekt był konsultowany z Europejskim Bankiem Centralnym. Ostatecznie uchwała została przyjęta w połowie marca.

Teraz nowy instrument mógłby już zacząć funkcjonować, ale dotychczas żaden bank nie wystąpił do NBP o podpisanie umowy ramowej, która byłaby podstawą do współpracy.

„Trudno zatem oszacować obecnie, jakie będzie zainteresowanie banków nowym instrumentem” – napisał NBP w odpowiedzi na pytania „Rz” dotyczące kredytu dyskontowego.

– Z punktu widzenia całej gospodarki dopóki nie jest tak, że banki komercyjne w istotny sposób zwiększają podaż kredytów dla przedsiębiorstw, kredyt dyskontowy byłby pożądanym instrumentem – uważa Dariusz Winek, główny ekonomista Banku BGŻ. – Dopóki mamy do czynienia ze wzrostem udziału należności zagrożonych, po stronie banków wciąż panuje duża niepewność.

Dlaczego w takim razie jeszcze żaden bank się nim nie zainteresował? – Być może dlatego, że obrót wekslowy jest u nas mało popularny – zastanawia się Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium.

Ekonomiści zauważają, że w perspektywie kilku miesięcy można się spodziewać poprawy sytuacji w gospodarce. Wówczas nastąpi również ożywienie akcji kredytowej.

– Wtedy rola nowego instrumentu NBP byłaby mniejsza – zwracają uwagę specjaliści.

Jednym z nich miał być kredyt dyskontowy. W jego ramach banki miały zaciągać pożyczki w NBP pod zastaw weksli wystawianych przez firmy. Wcześniej te weksle miały być zabezpieczeniem kredytów na finansowanie bieżącej działalności zaciąganych przez same przedsiębiorstwa.

W ramach realizacji zapowiedzi prezesa w grudniu Rada Polityki Pieniężnej wprowadziła nową stopę procentową, która od tego czasu wynosi 4 proc. Brakowało jeszcze uchwały zarządu NBP. Jej projekt był konsultowany z Europejskim Bankiem Centralnym. Ostatecznie uchwała została przyjęta w połowie marca.

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem