Emerytury elementem kampanii prezydenckiej

Waldemar Pawlak za składkami ubezpieczeniowymi na wzór KRUS

Publikacja: 24.04.2010 04:21

Waldemar Pawlak

Waldemar Pawlak

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

– Idą wybory prezydenckie. Sondaże wskazują, że wynik wicepremiera Pawlaka będzie poniżej 5 proc. Musi więc czymś się wyróżnić – tak Krzysztof Rybiński, profesor SGH, komentuje pomysły wicepremiera na zmiany w systemie emerytalnym.

Już kilka miesięcy temu Pawlak mówił, że należy wprowadzić zryczałtowaną składkę ubezpieczeniową. [link=http://www.rp.pl/artykul/429084.html]W wywiadzie udzielonym „Rz” w lutym[/link] wskazywał, że pozwoli to państwu zapewnić obywatelowi niezbędne „finansowe minimum”. Dodawał, że każdy powinien też samodzielnie oszczędzać na starość. Tzw. emerytury obywatelskie wzorowałyby się na systemach Szwecji i Kanady. Teraz o swoich pomysłach przypomniał w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”. Według wicepremiera 120 zł miesięcznej składki ma dać 1200 zł emerytury.

– Z takiej składki nie ma co liczyć na 1200 zł emerytury, a raczej na około 400 zł. To pomysł z gatunku proponowanych przez osoby, które nie zajmują się systemem emerytalnym – mówi Agnieszka Chłoń-Domińczak z SGH, była wiceminister pracy.

Bogusław Grabowski, prezes Skarbiec Asset Management Holding i członek Rady Gospodarczej przy Premierze, uważa, że każdy, kto zgłasza jakiś pomysł, powinien go przedstawić kompleksowo, wraz ze ścieżką dojścia z obecnego systemu emerytalnego do nowego systemu. Nie sądzi też, by Polacy zgodzili się na model, w którym emerytura nie zależy od czasu oszczędzania i wysokości składki.

Zdaniem ekonomistów budżetu nie stać na taki system.

Reklama
Reklama

– Takie rozwiązanie spowoduje potworną dziurę w ZUS. Trzeba będzie obniżać obecne emerytury albo podnosić podatki. Za późno jest na wprowadzanie takich pomysłów. Trzeba było to robić dziesięć lat temu, a nie teraz, gdy mamy nowy system, którego wprowadzenie wiązało się z zawarciem kontaktu społecznego – podkreśla Rybiński.

Organizacja pracodawców BCC ocenia pomysł wicepremiera Pawlaka jako „kolejny niefortunny”. – Mam wrażenie, że jedynym celem tego typu bezkrytycznych wypowiedzi jest odwracanie uwagi społeczeństwa od faktycznych problemów związanych z systemem emerytalnym – mówi Wojciech Nagel, ekspert BCC. Ta organizacja uważa, że „Waldemar Pawlak drąży pomysł zastąpienia ZUS KRUS-em, czyli proponuje finansowanie emerytur przez podatników. Dziwi nas, że takie rozwiązania przedstawia minister odpowiedzialny za gospodarkę i kandydat na prezydenta”.

– Pomysł jest kontrowersyjny i wymaga obliczeń. Jeśli taka propozycja padła z ust wicepremiera, pozwala to mieć nadzieję, że jest to początek drogi do likwidacji systemu KRUS – ocenia Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej.

Wicepremier powiedział, że Polacy powinni zdecydować w referendum „czy chcą mieć niższe, czy wyższe emerytury”. Według ekonomistów to też zły pomysł. – System emerytalny jest skomplikowany i to nie jest temat na referendum – mówi Grabowski.

[ramka]

[b]Emerytura według PSL[/b]

Reklama
Reklama

Gdyby zastosować metodę liczenia wicepremiera Waldemara Pawlaka to odkładanie co miesiąc 120 zł przez 40 lat z realnym 2-proc. zyskiem przyniesie ok. 74 tys. zł. Gdyby kwotę tę wypłacać przez 20 lat w równych ratach (kapitał nadal byłby oprocentowany na 2 proc.) to otrzymywalibyśmy ok. 432 zł co miesiąc. Jeśli odkładalibyśmy przez 40 lat po 360 zł miesięcznie to nasza emerytura wynosiłaby ok. 1550 zł. Pawlak zakłada w szacunkach zbyt wysokie, bo 5-proc. roczne oprocentowanie. Nie uwzględnia obecnych zobowiązań, czyli tego, że ZUS wypłaca już świadczenia. Nie dodaje też nic na temat pozostałych ubezpieczeń (rentowego, wypadkowego i chorobowego), a przecież każdy z pracowników podlega im i korzysta ze świadczeń, gdy choruje, ulegnie wypadkowi przy pracy czy stanie się niepełnosprawny.

[i]—aft, c.a.[/i][/ramka]

– Idą wybory prezydenckie. Sondaże wskazują, że wynik wicepremiera Pawlaka będzie poniżej 5 proc. Musi więc czymś się wyróżnić – tak Krzysztof Rybiński, profesor SGH, komentuje pomysły wicepremiera na zmiany w systemie emerytalnym.

Już kilka miesięcy temu Pawlak mówił, że należy wprowadzić zryczałtowaną składkę ubezpieczeniową. [link=http://www.rp.pl/artykul/429084.html]W wywiadzie udzielonym „Rz” w lutym[/link] wskazywał, że pozwoli to państwu zapewnić obywatelowi niezbędne „finansowe minimum”. Dodawał, że każdy powinien też samodzielnie oszczędzać na starość. Tzw. emerytury obywatelskie wzorowałyby się na systemach Szwecji i Kanady. Teraz o swoich pomysłach przypomniał w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”. Według wicepremiera 120 zł miesięcznej składki ma dać 1200 zł emerytury.

Reklama
Finanse
Srebro najdroższe od 14 lat. Powodów jest kilka
Finanse
Kulawa moralność finansowa Polaków. Ponad 2/5 z nas akceptuje oszustwa
Finanse
Trump przypuścił nowy atak na Powella. Prezydent znalazł sposób na pozbycie się szefa Fed?
Finanse
Listy zastawne: klucz do tańszych kredytów mieszkaniowych?
Finanse
Otwarcie na dialog, czekanie na konkretne działania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama