Administracja argumentuje swój wniosek tym, że zniesienie ograniczeń pomoże amerykańskim eksporterom a także zmusi Moskwę do przestrzegania reguł handlu międzynarodowego, podał The Wall Street Journal. Jednak opór przeciwko rządowej propozycji jest silny w obu izbach amerykańskiego parlamentu. Kongresmeni wytykają pozycję Rosji wobec sytuacji w Syrii i Iranie oraz niejasną sytuację wewnętrzną.

Barak Obama próbuje więc przekonać wielki amerykański biznes, by naciskały na Kongres za pomocą swoich lobbystów. Ostrzega, że Rosja i tak będzie już w tym roku członkiem WTO (Światowej Organizacji Handlu), a nowe porozumienie handlowe z Rosją da amerykańskiemu biznesowi korzyści w ramach WTO.

Wejście Rosji do WTO nastąpi latem. Po wejściu Moskwa o 50 proc. obniży swoje stawki celne. USA są zobowiązane zrobić podobnie ze swoimi taryfami wobec Rosji. Na przeszkodzie stoi poprawka Jacksona-Vanika, którą Kongres przyjął w 1974 r. Była reakcją na brak swobody emigracji ze Związku Sowieckiego i innych krajów bloku socjalistycznego. Poprawka wprowadziła ograniczenia na handel z ZSRR, wysokie stawki celne i opłaty eksportowe. Zakazywała udzielania kredytów państwom socjalistycznym.

Dziś nie obejmuje już żadnego z państw post komunistycznych. Została też zniesiona wobec Kirgizji, Gruzji, Armenii i Ukrainy. Ale wciąż obowiązuje wobec Rosji, choć jeszcze w 2009 r Barak Obama nazwał jej zniesienie jednym z priorytetów swojej administracji.