Ograniczenia płacowe – jedna z obietnic w kampanii wyborczej Francois Hollande'a – zaczną obowiązywać w 2012 albo w 2013 r. zależnie od przedsiębiorstwa. – Zarabianie 450 tys. euro rocznie nie wydaje mi się odstraszające, jeśli chcemy mieć mężczyzn i kobiet wysokiej jakości do kierowania nami firmami - oświadczył minister na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu, na którym przedstawił swe plany.
Posunięcie takie jest konieczne, aby firmy stały się bardziej etyczne i odpowiadały postulatom sprawiedliwości i przejrzystości w czasie kryzysu – uważa Moscovici.
Rząd zamierza opublikować do końca lipca uchwałę o nowych pułapach zarobkowych, następnie w tym roku złoży w parlamencie projekt ustawy regulującej sprawę opcji na akcje, wielkości odprawy (tzw. złoty parasol) i innych składników wynagrodzeń członków kierownictw firm.
Limit w maksymalnej wysokości 20 najniższych zarobków 10 proc. zatrudnionych w danej firmie będzie dotyczyć wszystkich podmiotów, firm i instytucji publicznych, w których większościowym właścicielem jest skarb państwa, więc poczty, Arevy (energetyka jądrowa), EDF (energetyka), SNCF (kolej), RATP (transport publiczny w Paryżu). Łącznie będzie dotyczyć ok.70 jednostek.
Obecne zarobki prezesów są znacznie wyższe. Henri Proglio z EDF zarabia 1,6 mln euro, Luc Oursel z Arevy 650 tys. W nowym układzie prezesi unikną odprowadzania 75 proc. podatku od dochodów ponad miliona euro rocznie, jakie rząd socjalistów zamierza wprowadzić zgodnie z zapowiedziami kandydata na prezydenta przed wygranymi wyborami.