Warunki dla biznesu

Rząd może ograniczyć skalę spowolnienia w 2013 roku – uważają organizacje biznesowe

Publikacja: 12.10.2012 02:59

Warunki dla biznesu

Foto: PhotoXpress

Stać się tak może, jeśli rząd zdecyduje się na liberalizację prawa pracy, ograniczy biurokrację oraz nie będzie zwiększał obciążeń finansowych samorządów. Organizacje przedsiębiorców oczekują także, że premier Donald Tusk przedstawi jutro w expose pomysł rządu na wsparcie dla inwestycji i dla innowacyjności.

– Sytuacja jest już do tego stopnia poważna – szczególnie jeśli chodzi o rynek pracy, że żadne kosmetyczne czy punktowe zmiany nic nie dadzą – uważa Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Jego zdaniem najlepiej byłoby, gdyby rząd zdecydował się na przywrócenie wolności gospodarczej. – Najlepiej ustawą Wilczka, z wyjątkiem dwóch paragrafów, które wprowadzałyby reglamentację wynikającą z prawodawstwa unijnego. Przedsiębiorca przyznaje, że nie spodziewa się takich słów od premiera Tuska, ale dobrze byłoby, gdyby premier i jego ministrowie zliberalizowali prawo pracy i zamiast zastanawiać się nad podnoszeniem obciążeń płacowych i pozapłacowych, znieśli lub zregionalizowali płacę minimalną.

– Można wymyślić najlepszą politykę prorodzinną, ale jeśli nie będzie miejsc pracy, to niestety zawsze będzie ona nieefektywna – przypomina Piotr Rogowiecki, ekspert Pracodawców RP. Ma nadzieję, że premier nie zapowie większych obciążeń podatkowych i parapodatkowych.

Z badania, jakie wśród prawie 10 tysięcy firm przeprowadziła spółka Rzetelna Firma, wynika, że pomimo deregulacji przedsiębiorstwa wciąż borykają się z absurdami biurokratycznymi. Najczęściej (bo w 42 proc.) są to przepisy podatkowe. Nieco więcej niż połowa firm przyznała, że zdarzyło im się stracić pieniądze, wyprodukowane dobra lub kontrahenta przez niedorzeczne przepisy. W przypadku ponad 15 proc. badanych taka sytuacja miała miejsce wielokrotnie.

– Przedsiębiorcy nadal oczekują wprowadzania kolejnych ułatwień w prowadzeniu biznesu. Za kluczowe uznać należy uproszczenie systemu podatkowego, aby stał się on czytelny i przejrzysty – podkreśla Andrzej Arendarski, szef Krajowej Izby Gospodarczej. Także on uważa, że w expose premiera Tuska oprócz informacji o zmianach w sposobie płacenia podatków powinny się znaleźć zapowiedzi zmian regulacji dotyczących inwestycji oraz uelastycznienia prawa pracy.

Lech Pilawski z PKPP Lewiatan zwraca uwagę, że rząd powinien zastanowić się nad stworzeniem nowych instrumentów wspierających inwestycje. – Publiczne będą wygasały, tym bardziej trzeba próbować szukać pieniędzy poza środkami unijnymi. Naszym zdaniem mogłyby to być obligacje przychodowe – mówi. I przypomina, że dla biznesu problemem jest wciąż sam proces inwestycyjny: wiele biurokratycznych obciążeń i zbyt długi czas reakcji administracji. Biznesowi i rozwojowi nie pomaga przeregulowane prawo o zamówieniach publicznych, problemy przy zawieraniu umów o partnerstwie publiczno-prywatnym. Wciąż nie wiemy, jaką wizję polityki przemysłowej czy branżowej ma rząd na czas po kryzysie. Zdaniem dyrektora generalnego Lewiatana rządowi brakuje myślenia strategicznego.

Elżbieta Lutow, ekspert Związku Rzemiosła Polskiego, zwraca uwagę na inny problem. – Samorządy lokalne coraz bardziej obciążają biznes, w tym małe i mikrofirmy, opłatami i podatkami. Ponieważ same mają mniej pieniędzy, a więcej obowiązków nakładanych przez administrację centralną, to szukają dodatkowych dochodów – tłumaczy ekonomistka. ZRP chciałby, by nad tą kwestią pochylił się premier.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

a.fandrejewska@rp.pl

Stać się tak może, jeśli rząd zdecyduje się na liberalizację prawa pracy, ograniczy biurokrację oraz nie będzie zwiększał obciążeń finansowych samorządów. Organizacje przedsiębiorców oczekują także, że premier Donald Tusk przedstawi jutro w expose pomysł rządu na wsparcie dla inwestycji i dla innowacyjności.

– Sytuacja jest już do tego stopnia poważna – szczególnie jeśli chodzi o rynek pracy, że żadne kosmetyczne czy punktowe zmiany nic nie dadzą – uważa Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Jego zdaniem najlepiej byłoby, gdyby rząd zdecydował się na przywrócenie wolności gospodarczej. – Najlepiej ustawą Wilczka, z wyjątkiem dwóch paragrafów, które wprowadzałyby reglamentację wynikającą z prawodawstwa unijnego. Przedsiębiorca przyznaje, że nie spodziewa się takich słów od premiera Tuska, ale dobrze byłoby, gdyby premier i jego ministrowie zliberalizowali prawo pracy i zamiast zastanawiać się nad podnoszeniem obciążeń płacowych i pozapłacowych, znieśli lub zregionalizowali płacę minimalną.

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem