Luksemburg w strachu po cypryjskiej lekcji

Sposób ratowania Cypru i towarzysząca mu argumentacja eurogrupy podają w wątpliwość sens istnienia Luksemburga. Niesłusznie.

Publikacja: 28.03.2013 01:22

Luksemburg jest w czołówce. Stąd obawy tego kraju w świetle ostatnich wydarzeń w strefie euro i wypo

Luksemburg jest w czołówce. Stąd obawy tego kraju w świetle ostatnich wydarzeń w strefie euro i wypowiedzi szefa eurogrupy.

Foto: Rzeczpospolita

Korespondencja z Brukseli

Po decyzji i obłożeniu stratami deponentów banków na Cyprze, w ramach programu ratowania tego kraju przed bankructwem, początkowo pojawiły się obawy inwestorów w innych wrażliwych krajach strefy euro, jak Hiszpania czy Portugalia.

To naturalna reakcja. Skoro strefa euro nie ma zamiaru ratować sama budżetu Cypru, tylko przerzuca część kosztów na deponentów, to samo może nastąpić, gdy przyjdzie do ratowania Hiszpanii czy Włoch.

Dobrzy i źli uczniowie

Ale szybko się okazało, że w całej sprawie poszkodowanymi mogą być nie tylko źli uczniowie, ale też ci, którzy od lat zarabiają na bankach. Wygląda na to, że niektórym politykom w UE nie w smak biznesowy model Luksemburga.

W zaleceniach dla Cypru pojawił się cel zmniejszenia sektora bankowego do unijnej średniej, czyli ok. 4-krotności produktu krajowego brutto (obecnie sięgają one prawie 8-krotności PKB).

Ale w Unii są bardziej niezrównoważone kraje pod tym względem. Aktywa sektora bankowego w Luksemburgu sięgają 22-krotności PKB. Rząd tego kraju wydał wczoraj oświadczenie, w którym wyraził zaniepokojenie sugestiami w sprawie Cypru. I zaznaczył, że ostatni z ratowanych krajów strefy euro to wyjątkowy przypadek, z którego nie można wyciągać żadnych ogólnych wniosków dla modeli biznesowych innych państw UE.

– Nie można określać proporcjonalności sektora bankowego poprzez odniesienie jego aktywów do wielkości PKB – brzmi fragment oświadczenia. A minister spraw zagranicznych Jean Asselborn oskarżył Niemcy o wywieranie presji na Cypr i dyktowanie mu, jaką gospodarkę ma budować.

Nerwowe ruchy

Wyjątkową krytykę ściągnął na siebie Jeroen Dijsselbloem, szef eurogrupy. Najpierw, gdy kierowane przez niego gremium postulowało opodatkowanie deponentów na Cyprze, także tych mających gwarantowane w teorii lokaty do 100 tys. euro.

Gdy już wycofał się z tego nieszczęśliwego pomysłu, wygłosił opinię o tym, że teraz deponenci będą płacili za kryzys też w przyszłych programach ratunkowych. Wywołał panikę, znów się wycofał. Ale niepokój pozostał, o czym świadczą wczorajsze nerwowe reakcje małych bankowych rajów.

Luksemburg ma rację, gdy mówi, że nie wielkość aktywów w przeliczeniu na PKB ma decydować o bezpieczeństwie systemu bankowego. Jest wiele innych wskaźników i instrumentów, które zapewniają stabilność tej branży gospodarki.

Liczni ekonomiści wskazują, że powinno się brać pod uwagę przynajmniej wielkość przepływów inwestycyjnych i handlowych i obecność firm międzynarodowych w danym kraju. Jeśli przychodzą zakładać siedziby w Luksemburgu, to logiczne, że ciągną za nimi ich banki.

Historia zresztą pokazała, że – jak w Hiszpanii – problemem dla państwa mogą się stać mniejsze banki, które nieroztropnie finansują sektor hipoteczny. A w Holandii, ojczyźnie Dijsselbloema, tylko jeden bank, ING, ma aż 210 proc. PKB. O tym szef eurogrupy nie wspomina, choć też można by wspominać w wywiadach o zbyt dużych bankach. Ale wtedy byłby też problem dla Holandii – a tak jest dla Luksemburga, który od lat budzi zazdrość innych stolic europejskich.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, a.slojewska@rp.pl

Korespondencja z Brukseli

Po decyzji i obłożeniu stratami deponentów banków na Cyprze, w ramach programu ratowania tego kraju przed bankructwem, początkowo pojawiły się obawy inwestorów w innych wrażliwych krajach strefy euro, jak Hiszpania czy Portugalia.

Pozostało 92% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli