W piątek na warszawskiej giełdzie akcje ukraińskiego Kernelu – największej na GPW spółki zza Bugu, wchodzącej w skład prestiżowego indeksu WIG20 – taniały nawet o 10,9 proc., do 37 zł, najniższego poziomu od czterech lat. W ten sposób inwestorzy zareagowali na zdecydowanie gorsze od oczekiwań i od ubiegłorocznych wyniki spółki za I kwartał jej roku obrotowego 2013/2014 (zaczął się w lipcu).
Firma – która oprócz tłoczenia i handlu olejem słonecznikowym zajmuje się też produkcją surowców rolnych – zanotowała 20-proc. spadek przychodów, do 413 mln dolarów. Natomiast 37 mln dol. zysku netto sprzed roku zmieniło się w 34 mln dol. straty.
WIG-Ukraine dołuje
Inne notowane na GPW ukraińskie spółki też nie radzą sobie najlepiej. Indeks WIG-Ukraine, który zrzesza 11 firm z tego kraju, od początku roku stracił 19,5 proc. W tym czasie WIG zyskał 15 proc.
Od początku roku kursy tylko trzech spółek zza Bugu są na plusie: uprawiającej zboża i produkującej cukier Astarty, zajmującego się przeprawami rzecznymi KDM Shipping i produkującego jaja Ovostaru.
Co jest przyczyną spadków kursów notowanych na GPW firm z Ukrainy? Większość z nich to producenci surowców rolnych. W tym roku nastąpił ostry spadek cen m.in. rzepaku, pszenicy, kukurydzy i słonecznika, co spowodowało, że spadła rentowność ich producentów. W połączeniu z rosnącym zadłużeniem odbiło się to negatywnie na ich notowaniach.