Chociaż faktoring w ostatnich latach szybko się rozwija, wciąż korzystają z niego głównie duże firmy. Najczęściej sprzedaż faktur wyspecjalizowanym instytucjom wykorzystują przedsiębiorcy z branży stalowej, spożywczej, chemicznej, farmaceutycznej oraz budowlanej. Przy czym w tym ostatnim sektorze dotyczy to głównie producentów materiałów budowlanych oraz dużych składów budowlanych.
Dzięki faktoringowi przedsiębiorstwo nie musi się już martwić o niezapłacone w terminie faktury. Zewnętrzna instytucja, zazwyczaj powiązana z bankiem, gwarantuje mu płynność finansową.
Mniejsi gracze w tyle
Dużym i wciąż niezagospodarowanym przez firmy faktoringowe segmentem klientów jest sektor małych i średnich przedsiębiorstw. Obejmuje on setki tysięcy firm, a z usług faktoringowych korzysta jedynie około 5,5 tys. z nich.
131 mld zł wartości miały faktury skupione w 2013 r. przez wyspecjalizowane firmy
– W tym segmencie rynku nasycenie usługami faktoringowymi jest niezmiernie niskie. Małe firmy nie korzystają w ogóle z zewnętrznego finansowania, opierając się głównie na własnych zasobach – mówi Jarosław Jaworski, prezes Coface Poland Factoring i członek zarządu Polskiego Związku Faktorów. – Kredyty bankowe są dla nich niedostępne, ponieważ mniejsze firmy bardzo często nie mają zdolności kredytowej. Z kolei usługa faktoringowa jest zbyt skomplikowana albo taka im się wydaje – dodaje Jaworski.