Juan coraz popularniejszy w światowym handlu

Szybko rośnie popularność chińskiej waluty w rozliczeniach biznesowych. Eksperci widzą w tym również korzyści dla polskich spółek.

Publikacja: 14.07.2014 01:01

W 2015 r. blisko jedna trzecia handlu z Chinami będzie rozliczana w juanach.

W 2015 r. blisko jedna trzecia handlu z Chinami będzie rozliczana w juanach.

Foto: Bloomberg

Polskie spółki muszą się w większym stopniu przygotować na wykorzystanie chińskiej waluty w międzynarodowej wymianie handlowej, gdyż to zwiększy ich konkurencyjność – mówi raport banku HSBC.

Przekonują o tym choćby wyniki ankiety przeprowadzonej przez Nielsen International dla HSBC dotyczącej wykorzystania przez spółki juana do rozliczeń. 22 proc. ankietowanych firm z 11 dużych rynków przyznało, że wykorzystuje walutę ChRL do rozliczeń handlowych. Analitycy HSBC spodziewają się, że w 2015 r. blisko jedna trzecia handlu z Chinami będzie rozliczana w juanach.

Duży potencjał

W badaniu brało udział ponad 1,3 tys. spółek z Chin kontynentalnych, Hongkongu, Tajwanu, Singapuru, Australii, Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii, USA, Kanady oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Nie powinno być zaskoczeniem, że najchętniej korzystają z juanów w międzynarodowych rozliczeniach firmy z ChRL (33 proc.), Hongkongu (58 proc.) i Tajwanu (38 proc.).

Poza Azją Wschodnią chińska waluta jest najpopularniejsza w strefie euro. Wykorzystuje ją w rozliczeniach aż 26 proc. ankietowanych firm z Francji oraz 23 proc. z Niemiec.

Co więcej, popularność juana bardzo szybko rośnie. Jeszcze rok temu do używania go w handlu przyznawało się zaledwie 9 proc. ankietowanych niemieckich spółek. Dekadę temu juan miał zaś kompletnie marginalne znaczenie dla światowego handlu.

Wciąż istnieje przy tym duży potencjał do rozwoju międzynarodowej wymiany w chińskiej walucie. Tylko 17 proc. amerykańskich i 5 proc. kanadyjskich spółek biorących udział w badaniu Nielsena i HSBC korzysta z chińskiej waluty w rozliczeniach. Tymczasem aż 55 proc. firm z USA, 86 proc. z Wielkiej Brytanii oraz 45 proc. z Niemiec spodziewa się, że ich handel z Chinami kontynentalnymi zwiększy się w ciągu najbliższych 12 miesięcy.

32 proc. firm biorących udział w badaniu, które nie używają juana w międzynarodowej wymianie handlowej, twierdzi, że w przyszłości może zacząć go używać.

Jakie są motywacje stojące za wykorzystywaniem juana do rozliczeń? 61 proc. ankietowanych wskazuje na prośby partnerów handlowych, 60 proc. na redukcję ryzyka kursowego oraz innych kosztów, 58 proc. twierdzi, że jest on wygodniejszy w operacjach handlowych, 57 proc. uważa, że używanie juana może sprawić, iż zdobędą nowe kontakty handlowe, a 51 proc. – że towary, za które płacą w juanach, są tańsze, niż gdyby płacono za nie w dolarach czy w euro.

Mniejsze ryzyko, większa przychylność

– Rozliczanie się w juanach ogranicza ryzyko kursowe. Nawet w przypadku eksportu do Chin. Polskiej spółce może być bowiem wygodniej rozliczać się z chińską bezpośrednio w juanach, a nie za pośrednictwem jakiejś trzeciej waluty – wskazuje w rozmowie z „Rz" Dominik Konieczny, ekspert z Centrum Studiów Polska-Azja.

– Polskie firmy również mają ambitne plany rozwoju współpracy z chińskimi kontrahentami. Widoczne są już efekty rosnącego zainteresowania tym rynkiem wśród przedsiębiorców znad Wisły – twierdzi John Rendall, wiceprezes zarządu HSBC Bank Polska.

Eksperci wskazują również na to, że chińskie władze i spółki czasem traktują lepiej zagraniczne firmy gotowe do rozliczania się w juanach. – Potencjał dalszej ekspansji jest ogromny, dlatego warto uwzględnić stosowanie juana w rozliczeniach z chińskimi partnerami. Doświadczenia firm, które korzystają już z tej waluty, oraz deklaracje strony chińskiej o większej przychylności w stosunku do kontrahentów skłonnych rozliczać się w niej wskazują, że może to mieć pozytywny wpływ na biznes, zarówno pod kątem finansowym, jak i relacyjnym – dodaje Rendall. Jego zdaniem wybór juana jako waluty rozliczeniowej może wzmocnić pozycję konkurencyjną eksportera.

Kurs pod kontrolą

Choć atrakcyjność juana rośnie, nie jest on obecnie w pełni wymienialną walutą. Kurs jest kontrolowany przez Ludowy Bank Chin (ściśle podległy rządowi) w ramach pasma wahań w stosunku do dolara. To wyklucza jego dramatyczne osłabienie lub umocnienie w krótkim lub średnim terminie. Przez ostatnie 12 miesięcy chińska waluta osłabła o ok. 1 proc. wobec dolara.

Istniejące ograniczenia administracyjne w napływie kapitału do Chin są nadal wielką przeszkodą w światowej popularyzacji chińskiej waluty. – Nie sądzę, by w nadchodzących latach udział juana w światowym handlu dramatycznie się zwiększył, jeśli Chiny szerzej nie otworzą swojego rynku kapitałowego. Pojawiały się sygnały, że w nadchodzących latach mogą te ograniczenia poluzować, ale obecnie tego nie robią – przypomina Konieczny.

Część ekonomistów wskazuje, że chińskie władze od lat, ściśle kontrolując kurs juana, sztucznie zaniżają jego wartość i w ten sposób wspierają swoich eksporterów. Ponieważ ogromna liczba Chińczyków pracuje w firmach produkujących na eksport, jest to również dbanie o stabilność społeczną. Jednocześnie władze pilnują, by do kraju nie napływał kapitał spekulacyjny.

Przyczyny polityczne i strategiczne skłaniają jednak władze ChRL do tego, by w przyszłości poluzować kontrolę i zwiększyć przez to znaczenie swojej waluty na świecie. Analitycy HSBC prognozują, że juan będzie w pełni wymienialny już w 2017 r.

Europa więcej znaczy dla Chin

Chińskie władze pozwalają, by więcej zagranicznych inwestorów mogło za juany kupować akcje i obligacje w Chinach. Uwaga Pekinu skupia się w coraz większym stopniu na rozwijaniu więzi finansowych z Europą. Regulatorzy z ChRL przyznali niedawno licencje inwestorom instytucjonalnym z Wielkiej Brytanii, Niemiec i Francji chcącym lokować pieniądze na chińskim rynku kapitałowym. Odbyło się to w ramach programu Juanowych Kwalifikowanych Inwestycji Zagranicznych (RQFI). Ludowy Bank Chin podpisał w czerwcu umowy z Bankiem Francji i Bankiem Luksemburga dotyczące rozliczeń finansowych w juanach. Luksemburg jest krajem, w którym jest najwięcej w Europie depozytów juanowych. Ich wartość sięgała w I kwartale 2014 r. 13 mld USD. Na drugim miejscu znajduje się Francja z depozytami denominowanymi w chińskiej walucie wynoszącymi wówczas 3 mld USD. Analitycy Deutsche Banku prognozują, że Europa stanie się w nadchodzących latach drugim pod względem wielkości centrum obrotów juanowych (typu offshore) na świecie.

Polskie spółki muszą się w większym stopniu przygotować na wykorzystanie chińskiej waluty w międzynarodowej wymianie handlowej, gdyż to zwiększy ich konkurencyjność – mówi raport banku HSBC.

Przekonują o tym choćby wyniki ankiety przeprowadzonej przez Nielsen International dla HSBC dotyczącej wykorzystania przez spółki juana do rozliczeń. 22 proc. ankietowanych firm z 11 dużych rynków przyznało, że wykorzystuje walutę ChRL do rozliczeń handlowych. Analitycy HSBC spodziewają się, że w 2015 r. blisko jedna trzecia handlu z Chinami będzie rozliczana w juanach.

Pozostało 91% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli