Polskie spółki muszą się w większym stopniu przygotować na wykorzystanie chińskiej waluty w międzynarodowej wymianie handlowej, gdyż to zwiększy ich konkurencyjność – mówi raport banku HSBC.
Przekonują o tym choćby wyniki ankiety przeprowadzonej przez Nielsen International dla HSBC dotyczącej wykorzystania przez spółki juana do rozliczeń. 22 proc. ankietowanych firm z 11 dużych rynków przyznało, że wykorzystuje walutę ChRL do rozliczeń handlowych. Analitycy HSBC spodziewają się, że w 2015 r. blisko jedna trzecia handlu z Chinami będzie rozliczana w juanach.
Duży potencjał
W badaniu brało udział ponad 1,3 tys. spółek z Chin kontynentalnych, Hongkongu, Tajwanu, Singapuru, Australii, Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii, USA, Kanady oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Nie powinno być zaskoczeniem, że najchętniej korzystają z juanów w międzynarodowych rozliczeniach firmy z ChRL (33 proc.), Hongkongu (58 proc.) i Tajwanu (38 proc.).
Poza Azją Wschodnią chińska waluta jest najpopularniejsza w strefie euro. Wykorzystuje ją w rozliczeniach aż 26 proc. ankietowanych firm z Francji oraz 23 proc. z Niemiec.
Co więcej, popularność juana bardzo szybko rośnie. Jeszcze rok temu do używania go w handlu przyznawało się zaledwie 9 proc. ankietowanych niemieckich spółek. Dekadę temu juan miał zaś kompletnie marginalne znaczenie dla światowego handlu.