Choć w Polsce mamy najniższe nominalnie stopy procentowe w historii, to zupełnie inny obraz daje spojrzenie z globalnego punktu widzenia.
Kierunki przepływu
Okazuje się, że nasze realne stopy procentowe, czyli po uwzględnieniu inflacji, są jednymi z najwyższych w Europie i wielu krajach na świecie. Wynoszą 2,1 proc. – wynika z analizy „Rzeczpospolitej". W obliczeniach wzięliśmy pod uwagę główną stopę banku centralnego i prognozy inflacji na 2015 r.
Wynik Polski to znacznie więcej niż podobnie liczone realne stopy w Niemczech minus 0,5 proc., Francji minus 0,3, USA minus 0,6 proc.
Także w porównaniu z krajami rozwijającymi się nasze stopy okazują się całkiem wysokie. Np. w Turcji wynoszą 1,6 proc., w Indiach 1,3 proc., na Węgrzech 0,2 proc., a w Czechach minus 1,4 proc.
Dla przeciętnego Polaka dane dotyczące realnej stopy nie muszą mieć większego znaczenia. – Gospodarstwa domowe raczej ulegają iluzji nominału. Przy podejmowaniu decyzji o powierzeniu bankowi pieniędzy głównie kierują się nominalnym oprocentowaniem depozytów – mówi Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole Bank Polska.