Federalna Służba Antymonopolowa przesłała do rządu projekt zmian w ustawie o inwestycjach zagranicznych. Zwiększają one kontrolę nad zagranicznymi inwestycjami, jeżeli dotyczą one sfery obronności i bezpieczeństwa.
Obecnie zgody komisji rządowej zagraniczny inwestor potrzebuje w wypadku transakcji dających kontrolę nad co najmniej 25 proc. rosyjskiej firmy, z listy branż określonych jako strategiczne. Wchodzi tutaj ponad 40 kategorii działalności, nie tylko zbrojeniówka czy energetyka, ale nawet produkcja papieru, wydawanie książek i media.
Zgodnie z nowymi propozycjami już na wstępnym etapie negocjowania transakcji, zagraniczny inwestor musi prowadzić uzgodnienia z rządowymi urzędnikami. A sama decyzja co do zgody na zakup tych czy innych aktywów uznanych za obronne czy dotyczące bezpieczeństwa, ma być podejmowana przez prezydenta lub premiera (przewodniczy on rządowej komisji ds inwestycji zagranicznych).
Nowe przepisy mogą pogorszyć już i tak zły klimat inwestycyjny w Rosji. Inwestycje bezpośrednie w 2007 r wyniosły 27,8 mld dol.; w 2010 ? 13,8 mld dol. a w 2013 r (ostatnie dane) 26 mld dol.. W minionym roku z powodu rosyjskiej agresji na Ukrainę, wielu inwestorów zrezygnowało z planów dotyczących Rosji.