Mapa zadłużenia Polaków z tytułu potrzeb mieszkaniowych pokazuje bardzo duże różnice regionalne. O ile średni kredyt hipoteczny (w przeliczeniu na jednego kredytobiorcę) w regionie stołecznym warszawskim, jak wynika z danych prezentowanych przez Biuro Informacji Kredytowej, sięga obecnie aż ok. 214 tys. zł, o tyle na Podkarpaciu – „tylko” ok. 91 tys. zł.
Ile długu do zarobków
Spory dług mieszkaniowy mają też inne bardziej rozwinięte gospodarczo i zamożniejsze województwa – na Mazowszu to średnio 184 tys., a na Pomorzu, Dolnym Śląsku czy w Małopolsce – 139–144 tys. zł. W tzw. Polsce wschodniej jest on wyraźnie mniejszy – w woj. świętokrzyskim, lubelskim i podlaskim – to kwoty od 91 do 103 tys. zł.
W naszej analizie sprawdziliśmy też, jak zadłużanie hipoteczne wygląda w relacji do miesięcznych zarobków. Mogłoby wydawać się, że tam, gdzie wyższe wynagrodzenia, gdzie mieszkańcy są bardziej zamożni, tam obciążenie kredytowe będzie mniejsze, a przynajmniej mniej więcej równe w skali kraju. Okazuje się jednak, że w takim ujęciu różnice są wciąż wyraźne (choć nieco mniejsze niż przy kwotach nominalnych), a co więcej – tam, gdzie zarabia się więcej, trudniej spłacić swój kredyt.
Czytaj więcej
Polacy nie wiedzą, skąd się biorą emerytury. Blisko połowa z nas chce... obniżenia wieku emerytalnego. – Edukacja finansowa nie przynosi żadnych efektów – mówią eksperci.