Rosyjskie banki odnotowały gwałtowny wzrost liczby kont w juanach. W marcu klienci biznesowi przelewali tam pieniądze z kont w euro i dolarach oraz otwierali nowe konta tego typu.

Z powodu sankcji przejście na juana stało się dla rosyjskiego biznesu konieczne. Według sondażu gazety „Kommiersant” od początku roku wielkość środków na takich rachunkach wzrosła około ośmiokrotnie w Tinkoff Banku i czterokrotnie w MTS Banku oraz Uralskim Banku Odbudowy i Rozwoju (UBRD). W marcu liczba otwartych rachunków korporacyjnych w juanach w Banku Sankt Petersburg zwiększyła się prawie 3,5-krotnie, a liczba kontraktów w chińskiej walucie podwoiła się.

– Taka dynamika wiąże się z sankcjami wobec kilku dużych banków państwowych i prywatnych, uniemożliwiającymi transfer pieniędzy do banków zagranicznych. I z potrzebą znalezienia nowych partnerów biznesowych mogących być alternatywą dla europejskich dostawców – komentują w uralskim banku.

Na taki krok zdecydowały się firmy handlujące częściami zamiennymi, tekstyliami i artykułami spożywczymi. Także rosyjscy nafciarze, górnicy i hutnicy zaczynają przeprowadzać transakcje w juanach. Prywatne firmy chińskie kupują ropę i węgiel z Rosji z dostawą w maju i czerwcu.