Spór o zysk szybko się nie skończy

Dalszy ciąg sporu o zeszłoroczny wynik banku centralnego. Za zmianą uchwały, której celem jest wyższy zysk NBP, głosowało sześciu członków RPP. Analityków martwi rosnące upolitycznienie rady

Publikacja: 02.04.2010 04:42

Spór o zysk szybko się nie skończy

Foto: Fotorzepa, Szymon Laszewski Szymon Laszewski

– Rada Polityki Pieniężnej nie podziela opinii zarządu Narodowego Banku Polskiego w sprawie uchwały odnośnie do tworzenia rezerwy na ryzyko kursowe i uznaje za niezgodne z prawem krytykowanie przez zarząd banku centralnego uchwał RPP – powiedziała wczoraj Elżbieta Chojna-Duch, członek RPP.

We wtorek RPP zmieniła zasady rachunkowości banku, co pozwoli na zwiększenie ubiegłorocznego wyniku NBP z ok. 4 mld zł do 8 mld zł. Dzień później zarząd banku przyjął stanowisko, w którym uznał, że uchwała rady jest „obarczona poważnymi wadami prawnymi”.

[srodtytul]Będzie opinia EBC[/srodtytul]

Jedna z tych wad to nieczekanie na opinię Europejskiego Banku Centralnego w sprawie projektu uchwały. O opinię wystąpił w ubiegłym tygodniu szef NBP Sławomir Skrzypek. W czwartek Wiktor Krzyżanowski, rzecznik EBC, zapowiedział, że bank „wkrótce wyda opinię dotyczącą uchwały RPP”.

Elżbieta Chojna-Duch ujawniła, że za zmianą uchwały o rachunkowości zagłosowało sześciu członków rady. Tyle osób zostało wybranych do RPP w Sejmie i Senacie głosami koalicji rządowej.

Kwota zysku NBP ma znaczenie przede wszystkim dla budżetu. 95 proc. zysku jest bowiem przekazywane przez bank centralny do państwowej kasy. Już w ubiegłym roku przedstawiciele Ministerstwa Finansów spodziewali się zysku rzędu nawet 10 mld zł. Planowana wpłata z zysku banku centralnego nie została jednak wpisana do ustawy budżetowej.

Wśród ekonomistów panuje zgodność, że rezerwa na ryzyko kursowe jest bankowi centralnemu potrzebna. Największą część aktywów NBP stanowią rezerwy walutowe. Jeśli kurs złotego idzie z górę, wyrażona w złotych wartość rezerw się zmniejsza. Gdyby rezerwy nie było, NBP musiałby wykazać stratę.

[srodtytul]Różne rezerwy[/srodtytul]

W przeszłości NBP zabezpieczał się przed tym, korzystając z rezerwy rewaluacyjnej. Pojawiła się ona w latach 90., gdy złoty tracił na wartości wobec głównych walut. Rezerwa, przekształcona później w rachunek rewaluacyjny, na początku obecnej dekady przekraczała nawet 30 mld zł. Wówczas z propozycją sięgnięcia po te pieniądze wystąpił Grzegorz Kołodko, minister finansów. Później podobne pomysły mieli Andrzej Lepper i Roman Giertych. Ich propozycje były zdecydowanie krytykowane zarówno przez bank centralny, jak i przez analityków. Wskazywano, że naruszają one niezależność NBP.

Później w ustawie o NBP pojawiła się rezerwa na ryzyko kursowe. Rezerwa jest tworzona z bieżących dochodów banku. W efekcie pomniejsza jego wynik finansowy. Przy tworzeniu tej rezerwy NBP uwzględnia wielkość niezrealizowanych dodatnich lub ujemnych różnic kursowych. Te pierwsze pojawiają się wówczas, gdy złoty traci na wartości. W ubiegłym roku podlegały one dużym wahaniom. Ostatecznie wyniosły kilka miliardów złotych. Właśnie tych pieniędzy dotyczy spór pomiędzy większością członków RPP a zarządem NBP.

Kto ma rację w sporze zarządu NBP i większości RPP? – Podział kompetencji między zarządem a radą jest nie do końca ostry, ale akurat w sprawie zasad podziału zysku jest jasne, że to domena RPP – powiedziała „Rz” Halina Wasilewska-Trenkner, członek RPP poprzedniej kadencji.

Według niej nowa rada mogła doprecyzować zasady tworzenia rezerwy na ryzyko kursowe. – W 2006 r., kiedy wprowadziliśmy nowe zasady rachunkowości w NBP, w tym zasady tworzenia rezerwy na ryzyko kursowe, ani my, czyli ówczesna rada, ani NBP nie miał doświadczenia, dlatego zapis sprzed trzech lat był dość szeroki, może nieprecyzyjny – przyznała była członek rady. – Trochę żałuję, że nie zdecydowaliśmy się na jego zmianę przed końcem naszej kadencji.

[srodtytul]Polityka i RPP[/srodtytul]

„Martwi nas rosnące upolitycznienie RPP i to, że nasilają się konflikty między RPP a zarządem NBP” – napisali analitycy banku inwestycyjnego Nomura. – Choć te sprawy mogą wydawać się bez znaczenia dla perspektyw makroekonomicznych, obawiamy się, że podział w RPP względem linii politycznych nie sprzyja właściwemu prowadzeniu polityki pieniężnej. Zbliżające się wybory prawdopodobnie zwiększą jeszcze presję” – dodali.

W środę, po zakończeniu posiedzenia RPP, odbyło się spotkanie jej członków z premierem Tuskiem. Czy jednym z tematów był ubiegłoroczny wynik NBP? „Omówiono tematy leżące w sferze zainteresowań rządu i NBP, ze szczególnym uwzględnieniem problemów wymagających wzajemnej współpracy” – napisał w czwartkowym komunikacie NBP.

Zgodnie z ustawą o NBP sprawozdanie finansowe banku, które sporządza zarząd, jest zatwierdzane przez RPP. Do końca kwietnia prezes NBP powinien przedstawić je premierowi. Po zatwierdzeniu sprawozdania przez rząd kierownictwo NBP ma dwa tygodnie na przekazanie wpłaty z zysku do budżetu.

[i]pap, reuters, tvn cnbc[/i]

– Rada Polityki Pieniężnej nie podziela opinii zarządu Narodowego Banku Polskiego w sprawie uchwały odnośnie do tworzenia rezerwy na ryzyko kursowe i uznaje za niezgodne z prawem krytykowanie przez zarząd banku centralnego uchwał RPP – powiedziała wczoraj Elżbieta Chojna-Duch, członek RPP.

We wtorek RPP zmieniła zasady rachunkowości banku, co pozwoli na zwiększenie ubiegłorocznego wyniku NBP z ok. 4 mld zł do 8 mld zł. Dzień później zarząd banku przyjął stanowisko, w którym uznał, że uchwała rady jest „obarczona poważnymi wadami prawnymi”.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem