Piątkowe dane na temat stanu gospodarki Wielkiej Brytanii pokazują, że wchodzi ona w recesję. W II kw. PKB nie zmienił się w stosunku do poprzedniego kwartału, w porównaniu z II kw. 2007 r. wzrósł o 1,4 proc. – podał w piątek brytyjski urząd statystyczny. Oba wskaźniki okazały się niższe od oczekiwań.

Rząd Wielkiej Brytanii oznajmił, że oto skończył się okres nieprzerwanego wzrostu, który trwał od 15 lat. Ekonomiści podkreślają, że gospodarka znalazła się na skraju recesji definiowanej jako dwa kwartały z rzędu, w których PKB jest ujemne. Osłabienie to wynik załamania na rynku kredytowym i mieszkaniowym oraz wysokiej inflacji, która może znacznie osłabić popyt konsumpcyjny.

Prognozy na najbliższe kilkanaście miesięcy nie są budujące. – Nasi koledzy z Londynu szacują, że w III kw. PKB spadnie o 0,2 proc., a w IV – o 0,1 proc. – mówi Piotr Kalisz, ekonomista Citibanku Handlowego. Przyszły rok nie przyniesie poprawy sytuacji. Przewiduje się, że w 2009 r. PKB wzrośnie raptem o 0,1 proc. w stosunku rocznym. I to głównie za sprawą eksportu, który ma zacząć dynamicznie się zwiększać dzięki osłabieniu się funta.

Wielka Brytania jest już trzecią dużą gospodarką w UE (po Niemczech i Włoszech), która w II kwartale odnotowała bardzo złe wyniki. Minorowych nastrojów nie poprawiły piątkowe dane o nowych zamówieniach w przemyśle w strefie euro. W czerwcu spadły one o 0,3 proc. w porównaniu z majem oraz o 7,4 proc. w porównaniu z czerwcem ubiegłego roku – podał Eurostat, unijny urząd statystyczny.

wzrostu PKB zanotować ma gospodarka Wielkiej Brytanii w całym 2008 roku