Ceny rosną wolniej

W maju inflacja wreszcie spadła – twierdzą ekonomiści. Dziś swoją prognozę dotyczącą dynamiki cen przedstawi Ministerstwo Finansów

Publikacja: 01.06.2009 04:39

Presja inflacyjna będzie słabła. Inflacja zmierza w kierunku celu RPP. Choć droga do 2,5 proc. jest

Presja inflacyjna będzie słabła. Inflacja zmierza w kierunku celu RPP. Choć droga do 2,5 proc. jest wciąż daleka, to ekonomiści nie spodziewają się wzrostu inflacji. Ale dynamika cen w Polsce jest zdecydowanie wyższa niż w strefie euro. Tam ceny w maju były takie jak rok temu.

Foto: Rzeczpospolita

Dwa tygodnie temu przedstawiciele resortu finansów twierdzili, że w maju inflacja spadła do 3,4 proc., ale zdaniem wielu ekonomistów ten szacunek będzie podniesiony. Z ankiety „Rz” wynika, że roczna inflacja w ubiegłym miesiącu wyniosła 3,7 proc. To efekt wzrostu cen żywności, a ceny towarów podnosił też słaby złoty.

– Patrząc na kursy euro czy dolara sprzed roku, można wysnuć wniosek, że wpływ słabego złotego na import będzie nadal widoczny – uważa Tomasz Kaczor, ekonomista BGK. Jego zdaniem ceny w maju wzrosły o 4 proc.

Innego zdania jest Ernest Pytlarczyk z BRE Banku. – Ceny rosły wolniej, bo wolniej drożała żywność – mówi. To, ile kosztowała i będzie kosztować żywność, to największy element niepewności w inflacyjnej układance. – Dane o przezimowaniu upraw były dobre, choć niepokojące były niewielkie opady pod koniec marca i w kwietniu. Ale z ocenami zbiorów trzeba się wstrzymać aż do szacunków Ministerstwa Rolnictwa, które zostaną opublikowane za miesiąc – mówi Mateusz Mokrogulski, ekonomista BGŻ.

Prognozy poszczególnych ekonomistów dotyczące przyszłej inflacji bardziej się różnią. Część oczekuje spadku do poziomu celu Rady Polityki Pieniężnej (2,5 proc.) na koniec roku, inni widzą małe szanse na obniżenie tempa wzrostu cen poniżej 3 proc. – Spadek inflacji będą hamować podwyżki cen regulowanych w tym roku. One będą wpływały na tempo wzrostu cen do końca roku – przekonuje Ernest Pytlarczyk.

Ale zdaniem Tomasza Kaczora to niski popyt pociągnie wskaźnik inflacji w dół. – To, że z popytem konsumpcyjnym jest kiepsko, widzieliśmy w piątkowych danych o PKB. Firmy mogą próbować utrzymywać ceny, ale przez najwyżej trzy – cztery miesiące – dodaje.

Podobna różnica zdań istnieje w przypadku notowań ropy, które mają wpływ na ceny paliw (koszty transportu to 9,4 proc. koszyka inflacyjnego GUS). – Już teraz ropa kosztuje 65 dol. za baryłkę, a niedawno było to 35 dol. – mówi ekonomista BRE Banku.

Ceny surowców rosną, wyprzedzając spodziewane ożywienie na świecie. – Ale tak naprawdę ożywienie pojawi się dopiero w przyszłym roku. Wtedy będziemy mieli problem z wpływem tego czynnika na inflację – przekonuje Tomasz Kaczor. – Pod koniec roku będziemy mieli do czynienia z efektem statystycznym – w ostatnich miesiącach 2008 r. widzieliśmy znaczne spadki cen paliw, do których będziemy porównywać się pod koniec 2009 r., i dlatego inflacja utrzyma się powyżej 3 proc. – mówi Mateusz Szczurek, główny ekonomista ING.

To od poziomu inflacji zależy także to, co RPP zrobi ze stopami. – Wobec spowalniającej gospodarki i spadającej inflacji RPP może obniżyć jeszcze główną stopę NBP nawet o 1 pkt proc. z obecnych 3,75 proc. – mówi Marcin Mróz, ekonomista Fortis Banku. – RPP obetnie stopy jeszcze raz, w czerwcu. Od dalszych cięć powstrzyma ją relatywnie wysoka inflacja, sytuacja budżetu i wątpliwa skuteczność dotychczasowych obniżek – dodaje Adam Antoniak, ekonomista BPH.

Dwa tygodnie temu przedstawiciele resortu finansów twierdzili, że w maju inflacja spadła do 3,4 proc., ale zdaniem wielu ekonomistów ten szacunek będzie podniesiony. Z ankiety „Rz” wynika, że roczna inflacja w ubiegłym miesiącu wyniosła 3,7 proc. To efekt wzrostu cen żywności, a ceny towarów podnosił też słaby złoty.

– Patrząc na kursy euro czy dolara sprzed roku, można wysnuć wniosek, że wpływ słabego złotego na import będzie nadal widoczny – uważa Tomasz Kaczor, ekonomista BGK. Jego zdaniem ceny w maju wzrosły o 4 proc.

Pozostało 81% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli