Kilka dni wcześniej Standard&Poor's zapowiedział obserwację gospodarki węgierskiej i wskazał na możliwość cięcia. Jako uzasadnienie Moody's podaje rosnące wątpliwości co do zdolności do finansowania potrzeb państwa w okresie średnio i długoterminowym, oraz znacznie większą podatność na niekorzystne bodźce, niż kraje z oceną Baa1- poprzednim węgierskim ratingiem. Ta informacja spowodowała osłabienie forinta o 1,1 pr0oc do 279,50 za euro, zaś koszty obsługi obligacji, których termin wykupu wypada 2016 wzrosły o 16 pkt bazowych do 8,13 proc.

W uzasadnieniu swoje decyzji Moody's pisze, że węgierski rząd nie ma długoplanowego programu redukcji deficytu budżetowego a w tej chwili porządkując finanse wykorzystuje jedynie doraźne metody, co w efekcie doprowadziło do stopniowego, ale znaczącego spadku siły finansowej. Także analitycy są pełni pesymizmu, kiedy mówią o Węgrzech. Zdaniem Elisabeth Andrew z Nordei sytuacja finansowa tego kraju stale się pogarsza. „Nie podoba nam się to, co dzieje się teraz na Węgrzech” — pisze Andrew w opracowaniu dla klientów. Jej zdaniem jednak rynek nie pozwoli na zrobienie gospodarce „jeszcze większej krzywdy”.

Chodzi jej naturalnie o zmuszenie do przeniesienia składek z prywatnych funduszy emerytalnych pod groźbą utraty praw do większości państwowej emerytury. Rząd obłożył również dodatkowymi podatkami niektóre z dziedzin gospodarki przynajmniej do 2014 roku. W ten sposób zamierza ograniczyć deficyt budżetowy do 3 proc. PKB.