To już drugi skandal obyczajowy podczas kadencji w MFW byłego francuskiego ministra gospodarki i najsilniejszego kontrkandydata Nicolasa Sarkozy'ego na urząd prezydenta Francji. MFW wydał natychmiast oświadczenie w którym informuje o aresztowaniu swojego szefa i odmawia jakichkolwiek komentarzy. Caroline Atkinson, dyrektorka Departamentu Komunikacji Zewnętrznej poinformowała, że wszelkich informacji dotyczących jej szefa udzielać może jedynie jego prawnik oraz władze lokalne Nowego Jorku.
Dla samego funduszu poważny problem, bo w listopadzie tego roku odejdzie pierwszy zastępca Strauss Kahna, John Lipsky. Nieoficjalnie jednak przedstawiciele MFW przyznają, że od dłuższego czasu liczyli się z odejściem szefa, który był najsilniejszym kandydatem na urząd prezydenta Francji w wyborach zaplanowanych na maj 2012.
Dominique Strauss Kahn (we Francji najczęściej nazywany jest skrótowo DSK) został zdjęty z pokładu samolotu Air France, kiedy usiłował odlecieć z Nowego Jorku do Paryża. W niedzielę 15 maja wieczorem miał zaplanowane spotkanie z kanclerz Niemiec Angelą Merkel w sprawie pakietu pomocowego dla Portugalii oraz zmian w warunkach pomocy finansowej udzielonej Grecji. Miał również uczestniczyć w posiedzeniu ministrów finansów strefy euro w poniedziałek i wtorek.
Incydent wprowadzi zamieszanie w MFW, gdzie Strauss Kahn przez ostatnie trzy i pół roku budował prawdziwą finansową twierdzę i zdołał przeprowadzić kilka krajów, w tym Polskę przez globalny kryzys. To jego pomysłem było stworzenie w 2009 roku bezpiecznej kotwicy dla krajów, które prowadziły rozsądną politykę finansową — Elastycznej Linii Kredytowej (Flexible Credit Line). O możliwość skorzystania z takiego rozwiązania wartego polski rząd wystąpił w maju 2009, a potem po raz kolejny w ubiegłym roku. Linia warta ok 20 mld dolarów wygasa w lipcu tego roku. Oprócz Polski z FCL skorzystały wtedy Meksyk i Kolumbia.
Teraz Niemcy oczekiwali, że podczas tej wizyty Strauss Kahna uda się ostatecznie przygotować nowe warunki pomocy dla Greków. Miały one zostać przyjęte przez „trójkę"- MFW, Komisję Europejską i Europejski Bank Centralny.