Strategiczne projekty dla ESA, EUMETSAT, DLR I POLSA Ponad 100 PB danych obserwacji Ziemi natychmiast dostępnych, dla różnych gałęzi gospodarki Technologie AI redefiniujące sposób korzystania z wielkich zbiorów danych Bezpieczeństwo, odporność i zrównoważony rozwój.

Foto: Reklama

Potencjał polskiej branży kosmicznej

Kosmos to dziś rynek strategicznych danych i infrastruktury cyfrowej.

W tym obszarze Polska ma szansę stać się jednym z kluczowych partnerów europejskiego systemu bezpieczeństwa, suwerenności technologicznej i innowacji.

Misja IGNIS z udziałem Sławosza Uznańskiego - Wiśniewskiego buduje społeczne zainteresowanie kosmosem. Przede wszystkim jednak potwierdza gotowość polskich firm i instytucji do prowadzenia zaawansowanych badań i eksperymentów. To symboliczny moment, który może zainicjować kolejną falę inwestycji w krajowy sektor kosmiczny.

– Warto jednak podkreślić, że największy potencjał polskiej branży kosmicznej leży dziś nie na orbicie, lecz na Ziemi – w segmencie naziemnym (downstream), który obejmuje nie tylko odbiór

danych satelitarnych, ale przede wszystkim ich zaawansowane przetwarzanie i udostępnianie dla użytkowników końcowych do dalszych analiz – mówi Stanisław Dałek, członek zarządu, dyrektor technologii w CloudFerro.

Dane z obserwacji Ziemi stają się dziś krytycznym zasobem, który ma coraz większe znaczenie w kontekście suwerenności państw i odporności gospodarek. Infrastruktura i kompetencje związane z segmentem naziemnym stanowią krytyczny element, bez którego nie da się przeprowadzić żadnej misji kosmicznej. ESA i inne europejskie agencje, takie jak EUMETSAT czy Niemiecka Agencja Kosmiczna (DLR), zdały sobie z tego sprawę wiele lat temu i zaczęły organizować przetargi na dostarczanie usług segmentu naziemnego przez europejskie podmioty, co skwapliwie wykorzystały m.in. polskie firmy – opisuje.

Jak dodaje, od lat CloudFerro buduje europejskie zdolności w tym obszarze – dostarczając usługi chmury obliczeniowej i przetwarzania danych obserwacyjnych Ziemi dla największych projektów Unii Europejskiej, takich jak Copernicus Data Space Ecosystem (CDSE) czy Destination Earth (DestinE) – Oba programy mają fundamentalne znaczenie dla europejskiej strategii w obszarze danych – mówi. Pierwszy to największe na świecie repozytorium danych obserwacji Ziemi, dostępnych natychmiast online, nieodpłatnie dla wszystkich zainteresowanych. Drugi ma na celu opracowanie cyfrowego modelu Ziemi umożliwiającego modelowanie i monitorowanie naszej planety oraz symulowanie zjawisk naturalnych z nie spotykaną dotąd dokładnością. Równolegle rozwijamy infrastrukturę krajową – NSIS-Cloud, która łączy repozytorium danych satelitarnych dla Polski oraz skalowalne środowisko obliczeniowe, tworząc fundament polskiego systemu przetwarzania danych satelitarnych – oraz, jako członek konsorcjum budującego pierwszą narodową konstelację satelitarną CAMILA, dostarczamy usługi segmentu naziemnego, odpowiadając za odbiór, przetwarzanie, katalogowanie i udostępnianie danych z obserwacji Ziemi – tłumaczy. W sektorze kosmicznym niezależność obserwacyjna to konieczność. Brak własnych zasobów i infrastruktury może oznaczać ryzyko uzależnienia od dostawców zewnętrznych – zarówno technologicznie, jak i geopolitycznie. Dlatego istotna jest nie tylko obecność w programach ESA, ale też stabilne finansowanie krajowych inicjatyw – zarówno cywilnych (CAMILA, NSIS), jak i obronnych (MikroGlob, Piast). – Inwestycje oraz długofalowe wsparcie dla lokalnych firm i projektów badawczo-rozwojowych mogą zapewnić Polsce trwałe miejsce w europejskiej czołówce sektora kosmicznego. W tym procesie Polska ma wszystko, by odegrać istotną rolę – nowoczesne technologie i infrastrukturę, wykwalifikowane kadry, duże doświadczenie w realizacji złożonych projektów kosmicznych – mówi Stanisław Dałek.

cloudferro.com

Foto: CloudFerro

REKLAMA