Białoruski dług wobec rosyjskiego producenta i dostawcy prądu Inter RAO wynosi około 1,5 mld rubli rosyjskich (149 mln zł). Szybko rośnie, odkąd w marcu zaczęły się na Białorusi kłopoty z dostępem do obcych walut, a później doszło do dewaluacji rubla białoruskiego o ponad 50 proc. w ciągu jednego dnia.
W połowie czerwca Mińsk spłacił część długu - 600 mln rubli rosyjskich. Kolejną, identyczną transzę miał zapłacić do czerwca. Pieniądze nie wpłynęły, więc Inter RAO odłączyła prąd w nocy z wtorku na środę. Udział jej dostaw w dobowym bilansie energetycznym Białorusi to około 10 proc., ale władze w Mińsku zapewniają, że kraj może sobie przez pewien czas poradzić bez nich. Dużych zakłóceń w gospodarce wstrzymanie dostaw istotnie jeszcze nie wywołało.
- Dług zostanie uregulowany już dzisiaj – przekonywał w środę Bank Centralny Republiki Białorusi. Około godziny 18 polskiego czasu rosyjski dostawca potwierdził, że pieniądze wpłynęły. Wszystko dzięki temu, że białoruski rząd zgodził się w trybie pilnym, na zakup przez Białenergo walut z rezerw banku centralnego, by spłacić dług Rosjanom. Inter RAO nie przyjmuje białoruskich rubli i nie godzi się na zaproponowany przez Mińsk kurs wymiany.
34 proc. inflacji
W środę minister gospodarki Nikołaj Snapkow podał, że za pół roku białoruska inflacja sięgnie 33-34 proc. To światowy rekord – dotychczasowym liderem była Wenezuela (30 proc.). - Prognoza optymistyczna na ten rok to 6-7 proc. wzrostu PKB, a pesymistyczna, gdyby pogorszyły się warunki na rynkach zewnętrznych, lub spadł popyt od naszych głównych zagranicznych klientów, to 1-3 proc. — przyznał Snapkow. Jeszcze w poniedziałek władze ogłaszały, że wzrost PKB po pięciu miesiącach wyniósł rekordowe 12,5 proc. i jest to najwyższy wzrost od dekady.
Snapkow próbował wczoraj przekonywać dziennikarzy, że dolary i inne waluty są kiepskim miernikiem kondycji gospodarki Białorusi. Oburzyło go porównanie rosyjskich i białoruskich pensji w przeliczeniu na dolary. – U nas dolary nie są środkiem płatniczym ani w sklepach, ani w rozliczeniach za usługi komunalne – oświadczył dziennikarzom minister, dodając, iż „w rublach białoruskich pensje Białorusinów wyglądają bardzo dobrze".