Francuski atak na Wyspy

Zdaniem szefa francuskiego banku centralnego agencje ratingowe powinny najpierw obniżyć ocenę Wielkiej Brytanii

Aktualizacja: 16.12.2011 18:53 Publikacja: 16.12.2011 12:51

Francuski atak na Wyspy

Foto: AFP

Spekulacje na temat czy Francja utraci swój najwyższy rating wiarygodności kredytowej AAA trwają już od dłuższego czasu. Na początku grudnia agencja Standard & Poor's umieściła Paryż, wraz z 14 innymi krajami strefy euro, na negatywnej liście obserwacyjnej grożąc obniżką oceny w najbliższej przyszłości. Decyzja wywołała zaskoczenie i wściekłość w Paryżu. Głos w tej sprawie zabrał Christian Noyer, szef francuskiego banku centralnego. W wywiadzie udzielonym 15 grudnia dla lokalnej prasy stwierdził, że agencje najpierw powinny się przyjrzeć sytuacji ekonomicznej Wielkiej Brytanii. Jego zdaniem to właśnie Londyn powinien pierwszy stracić swój rating AAA.

- Potencjalna obniżka (oceny Francji – red) nie wydaje się być uzasadniona fundamentalnymi wskaźnikami ekonomii – stwierdził Noyer. – Jeśli agencje miałyby obniżać ratingi to powinny zacząć od Wielkiej Brytanii, która ma większy deficyt budżetowy, wyższy dług publiczny, wyższą inflację i niższe tempo wzrostu gospodarczego – tłumaczył.

Dzisiaj do dyskusji dołączył szef resortu finansów François Baroin. - Jest prawdą, że sytuacja gospodarcza Wielkiej Brytanii jest bardzo niepokojąca. Dlatego wolimy być Francuzami a nie Brytyjczykami na dzisiejszym froncie gospodarczym – stwierdził w porannej audycji radiowej François Baroin.

Anglicy nie pozostają dłużni Francuzom. Jak tłumaczy Jesse Norman, członek komisji skarbu w parlamencie Wielkiej Brytanii, Christian Noyer nie zrozumiał sygnałów jakie płyną od agencji ratingowych.

- Zmiana podejścia agencji ratingowych do gospodarki Francji nie jest oparta wyłącznie na danych makroekonomicznych, ale także na ciągłych klęskach, jakie ponoszone są w walce z kryzysem zadłużenia– stwierdził. – Jest to wyraz utraty zaufania do przywódców politycznych krajów strefy euro – dodał.

Podobnie do tematu podchodzą ekonomiści. Rating nie jest oceną kondycji gospodarczej. W swojej ocenie agencje uwzględniają dodatkowo politykę lokalnych władz. Dopiero na tej podstawie wyliczają szanse na spłatę zadłużenia.

Jeśli popatrzymy jednak wyłącznie przez pryzmat danych gospodarczych to Wielka Brytania nie wypada znowu tak najgorzej. Wspomniana przez Christiana Noyera wysoka inflacja na Wyspach działa na korzyść, a nie szkodę, rządu w Londynie. Pod tym względem to Paryż jest w gorszej sytuacji, gdzie inflacja, według danych Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, jest o połowę niższa. Porównywanie wielkości długu publicznego do PKB to również samobój do francuskiej bramki. Dla Wielkiej Brytanii wskaźnik ten wynosi 90 proc. W przypadku Francji jest to 98,6 proc. Lepiej dla Paryża wypadają dane dotyczące wzrostu gospodarczego w 2011 r. W 2012 gospodarka francuska ma jednak stanąć. Brytyjska rośnie wolniej, ale zdaniem analityków, nie jest zagrożona stagnacją. Do tego wszystkiego trzeba dopisać jeszcze dwa fakty: 1. Brytyjskie banki nie są tak zaangażowane w obligacje europejskich bankrutów jak francuskie. 2. Wielka Brytania ma funta. Posiadając własną walutę Londyn może dowolnie kreować politykę pieniężną pod siebie i nie musi się przy tym oglądać na potrzeby Grecji, Włoch czy kogokolwiek. Francja nie ma takiego luksusu.

Spekulacje na temat czy Francja utraci swój najwyższy rating wiarygodności kredytowej AAA trwają już od dłuższego czasu. Na początku grudnia agencja Standard & Poor's umieściła Paryż, wraz z 14 innymi krajami strefy euro, na negatywnej liście obserwacyjnej grożąc obniżką oceny w najbliższej przyszłości. Decyzja wywołała zaskoczenie i wściekłość w Paryżu. Głos w tej sprawie zabrał Christian Noyer, szef francuskiego banku centralnego. W wywiadzie udzielonym 15 grudnia dla lokalnej prasy stwierdził, że agencje najpierw powinny się przyjrzeć sytuacji ekonomicznej Wielkiej Brytanii. Jego zdaniem to właśnie Londyn powinien pierwszy stracić swój rating AAA.

Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu