„Obniżenie ratingu odzwierciedla, znaczne zwiększenie kapitału, którego potrzebują banki Cypru, w porównaniu z oceną ze stycznia - czytamy w komunikacie Fitch. Agencja dodaje, żę oprocz 1,8 mld euro niezbędnych bankowi Cyprus Popular trzeba jeszcze do 4 mld euro na reakpitalizację pozostałych instytucji finansowych wyspy.
- Nawet w wypadku pozostania Grecji w strefie euro, banki Cypru będą ponosić straty w perspektywie średnioterminowej. Powodem będzie recesja w gospodarce - piszą analitycy Fitch.
Oceniają, że w tym roku dług państwowy przekroczy 100 proc. PKB a deficyt budżetu 3,9 proc. PKB.
"Potrzebna jest poważna reforma finansowa (...) w celu podniesienia wydajności i konkurencyjności cypryjskiej gospodarki" - dodaje Fitch.
W połowie czerwca władze w Nikozji wystąpiły do Rosji z prośbą o pożyczenie 5 mld euro na 5 lat. Moskwa na razie nie zdecydowała, ale wyjścia nie ma, bo na Cyprze interesy prowadzą setki rosyjskich firm; mieszka ok. 50 tys. Rosjan, a spółki zarejestrowały największe koncerny. Rosjanie są także współwłaścicielami miejscowych banków (m.in. największego Banku of Cyprus jest oligarcha Dmitrij Rybołowlew)