OFE zakończyły dobrze pierwsze półrocze. Czy taka dobra sytuacja jak w czerwcu, jest możliwa do utrzymania w drugiej połowie roku?
Wojciech Rostworowski
: Rynek akcji raczej nie będzie silny. Ostatnio mamy taki oto cykl: nadzieja - interwencja - rozczarowanie - panika. W ubiegłym roku w sierpniu mieliśmy do czynienia z paniką, bo nagle wszystkie problemy się skumulowały i rynek to sobie uświadomił. Potem były próby interwencji. Kilka miesięcy czekania na cudowne rozwiązania. Tym rozwiązaniem okazało się finansowanie banków poprzez mechanizm LTRO (tanie pożyczki dla banków udzielane przez EBC – od red.) i rynek rósł trzy miesiące. Później zaczęło docierać do inwestorów, że to jednak nie jest takie cudowne rozwiązanie, że nadal jest cały szereg problemów. Grecja dalej zmierza ku katastrofie. Nastąpiło rozczarowanie, a wreszcie w maju - panika. Na szczęście na rynek, mimo obaw, dość szybko wróciła nadzieja.
Jesteśmy w punkcie: nadzieja?
Jesteśmy w punkcie - interwencja, ratunek. Pewnie przez kolejne tygodnie będą podejmowane kolejne kroki w celu naprawy sytuacji w strefie euro; konsekwencje szczytu Unii Europejskiej z końca czerwca.