Grecja czyni postępy, lecz do sukcesu daleko

Podwyższenie ratingu Aten nie oznacza końca dramatu. Zadecydują najbliższe miesiące

Publikacja: 20.12.2012 00:30

Grecja czyni postępy, lecz do sukcesu daleko

Foto: Fotorzepa, Mateusz Pawlak matp Mateusz Pawlak

Po niemal trzech latach kryzysu finansowego i balansowania na krawędzi bankructwa Grecja doczekała się uznania ze strony jednej z najważniejszych agencji ratingowych, jaką jest Standard & Poor’s.

Determinacja eurolandu we wspieraniu Grecji oraz zobowiązanie rządu tego kraju do dokonania przemian finansowych i strukturalnych – takie są motywy decyzji agencji opisane w specjalnym komunikacie. Nowy status Grecji to B-, czyli o sześć szczebli wyżej od dotychczasowego SD, a więc częściowej niewypłacalności.

Dzień wcześniej tzw. trojka, czyli przedstawiciele wierzycieli Grecji, uznali, że nie ma przeszkód do wypłacenia Atenom zaległych 34 mld euro kredytów. Była to konsekwencja przeforsowania przez rząd Antonisa Samarasa kolejnego pakietu oszczędnościowego i programu trojki restrukturyzacji greckiego zadłużenia. Taka seria pozytywnych informacji z kraju skazanego już przez wielu europejskich polityków na finansową zagładę sprawiła, że Grecja przeistoczyła się z pacjenta w rekonwalescenta rokującego nadzieje na wyzdrowienie.

– Za wcześnie na takie wnioski. Dalsze losy Grecji rozstrzygną się w najbliższych miesiącach, gdy obywatele zaczną odczuwać we własnych portfelach skutki rządowego pakietu oszczędnościowego. Będzie to test stabilności rządu, a tym samym całego systemu pomocy Grecji – tłumaczy „Rz” George Tzogopoulos z ateńskiego think tanku Eliamep.
Przedsmak tego, co może czekać Grecję, można było odczuć wczoraj w dniu strajku urzędników państwowych sprzeciwiających się zapowiedzianej redukcji zatrudnienia w sektorze publicznym o 150 tys. osób w najbliższych latach. Jedynie w przyszłym roku pracę straci niemal 30 tys. osób. Nie licząc tych wszystkich, którzy w liczbie jednego tysiąca zasilają armię bezrobotnych. Do strajków i protestów ulicznych wszyscy w Grecji już przywykli.

Jaki skutek odniosą w najbliższych miesiącach, nie wie nikt. W warunkach gdy emerytury ulegną kolejnej redukcji, tym razem o 15 proc., a wiek emerytalny podniesiony zostanie o dwa lata. Nastąpi też liberalizacja rynku pracy w postaci wolnego dostępu do wielu zawodów.

Nie będzie już dodatków na dzieci dla wielu rodzin. Likwidacji ulegną bonusy, a zmniejszeniu pensje sędziów, lekarzy i wojskowych. O ile dzisiaj jest jeszcze sporo Greków otrzymujących kilkaset euro (najczęściej 400) specjalnego dodatku z okazji świąt Bożego Narodzenia, o tyle w przyszłym roku tego rodzaju gratyfikacja będzie już jedynie wspomnieniem dobrych czasów. I tak do 2020 r., kiedy to długi Grecji mają ulec redukcji do 120 proc. PKB, co zakłada realizowany obecnie pakiet pomocowy. Jednak w przyszłym roku wskaźnik ten ma wynieść 190 proc.

Przy tym dzisiaj już 30 proc. Greków żyje w warunkach ubóstwa, a 15 proc. w biedzie. Za granicę ubóstwa przyjmuje się roczny dochód sięgający 7100 euro. Nie jest to mało w sytuacji, gdy mimo wzrostu cen podstawowych artykułów pierwszej potrzeby spadły drastycznie czynsze mieszkaniowe. W centrum Aten można obecnie wynająć 120-metrowe mieszkanie za 270 euro miesięcznie. Jak wynika z obliczeń Instytutu Pracy zbliżonego do centrali greckich związków zawodowych, przeciętna płaca w kraju wynosiła w 2011 r. 74 proc. przeciętnej unijnej. Grecy zarabiali więc średnio 1662 euro, niemal dokładnie dwa razy więcej niż Polacy i cztery razy więcej niż Bułgarzy. Jednak w Helladzie robi karierę twierdzenie, że warunki życia w kraju są obecnie takie jak za bułgarską pensję w Londynie.

– Ryzyko realizacji programu rządowego jest nadal wielkie – czytamy w najnowszym raporcie trojki, a więc Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW), Europejskiego Banku Centralnego oraz Komisji UE. Zagrożenia mają swe źródło nie tylko w braku społecznej akceptacji cięć budżetowych, ale i w obawach, że w 2013 r. pogłębi się recesja gospodarcza i w 2014 r. nie dojdzie do przełomu i pierwszego od siedmiu lat wzrostu gospodarczego, na czym opierają się obecne programy ratowania kraju.

Wszystkie dotychczasowe pakiety pomocowe dla Grecji opiewają na 240 mld euro. Do Aten napłynęło już 149 mld euro. Dzięki tej pomocy Grecja już dwa razy uniknęła katastrofy finansowej.

Kraj jest coraz lepiej postrzegany przez inwestorów

Podwyższenie oceny kredytowej odzwierciedla w naszej opinii silną determinację państw Europejskiej Unii Walutowej, by utrzymać Grecję wewnątrz strefy euro – mówi komunikat agencji ratingowej Standard & Poor’s.

Coraz lepiej Grecję postrzegają również inwestorzy. Analitycy Citigroup na jesieni obniżyli prawdopodobieństwo opuszczenia eurolandu przez Grecję z 80 proc. do 60 proc. Rentowność greckich obligacji dziesięcioletnich wciąż jest na tyle wysoka, by faktycznie blokować Grecji dostęp do finansowania z rynku, ale w ostatnich miesiącach mocno spadła. Choć w maju przekraczała 30 proc., to w środę sięgała już tylko 12,9 proc. i była najniższa od stycznia 2011 r. Rosnące ceny greckiego długu okazały się w tym roku dla wielu inwestorów okazją do zarobku. Third Point, fundusz hedgingowy należący do amerykańskiego miliardera Dana Loeba, kupił na początku roku greckie obligacje rządowe warte około 1 mld euro, licząc na to, że Grecja nie zostanie w tym roku wyrzucona ze strefy euro. Takie działanie mocno mu się opłaciło. Third Point zarobił blisko 500 mln euro na zakończonym niedawno skupie obligacji przez grecki rząd. „Spodziewamy się, że grecki dług przejdzie podobną metamorfozę jak portugalski, którego rentowność zbliżała się na początku roku do 16 proc., a teraz jest mniejsza niż  8 proc.” – pisało kilka miesięcy temu, w liście do inwestorów, kierownictwo funduszu Third Point.

Pieniądze napływały również na grecką giełdę. ASE, główny indeks giełdy w Atenach, należał w 2012 roku do najlepszych w Europie. Zyskał w tym roku już 26,5 proc., a ciągnęły go w górę m.in. akcje greckich banków. Rosły one w związku z oczekiwaniem, że ci pożyczkodawcy przejdą rekapitalizację dzięki odblokowanym niedawno funduszom z Unii Europejskiej oraz Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
—hk

Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu