Eksporterzy imponują w trudnych warunkach

Mimo politycznej zawieruchy na Wschodzie, polskie firmy skutecznie sprzedają towary na innych rynkach. Dzięki temu nasz eksport jest o 6 proc. większy niż przed rokiem.

Publikacja: 09.09.2014 15:21

Eksporterzy imponują w trudnych warunkach

Foto: Fotorzepa, Mateusz Pawlak matp Mateusz Pawlak

Na koniec lipca polskie firmy sprzedały za granicę towary o wartości ponad 392 mld zł – podał wczoraj Główny Urząd Statystyczny. Oznacza to, że eksport był o 6 proc. większy niż rok wcześniej. Wciągu pierwszych siedmiu miesięcy tego roku import wyniósł 393 mld zł, co oznacza wzrost o 5 proc.

Różnica między eksportem a importem, czyli saldo handlowe, była ujemna i wyniosła 724 mln zł. Dla porównania przed rokiem deficyt w handlu był niemal sześciokrotnie większy i przekraczał 4,3 mld zł.

– Dane z rachunków o strukturze PKB pokazują, że od początku roku silnym motorem napędowym polskiej gospodarki jest wzrost popytu wewnętrznego – mówi „Rz" Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Plus Banku. – Widać to w solidnym wzroście importu – tłumaczy ekonomista.

– Widać to w solidnym wzroście importu – tłumaczy ekonomista. BdTXT - W - 8.15 J: – Mimo to mamy bardzo niski deficyt w handlu zagranicznym. Oznacza to, że notujemy bardzo dobre wyniki w eksporcie – dodaje.

Coraz więcej towarów sprzedajemy za granicę zachodnią. Udział Niemiec w naszym eksporcie zwiększył się o 0,8 pkt proc., do 25,8 proc. Import od naszego największego partnera handlowego stanowi już 21,7 proc. wszystkich sprowadzonych do naszego kraju towarów.

Poza Niemcami wśród głównych partnerów handlowych Polski odnotowano wzrost eksportu do Szwecji, na Węgry, do Włoch, Holandii, Czech, Wielkiej Brytanii, Francji i Słowacji. Coraz więcej natomiast sprowadzamy towarów z Chin, Belgii, Wielkiej Brytanii, Włoch, Francji i Holandii.

W danych wyraźnie widać skutki sytuacji na Wschodzie. Udział Rosji w eksporcie w porównaniu z tym samym okresem w ubiegłym roku spadł o 0,8 pkt proc. do 4,4 proc. Import zmniejszył się z 12,3 proc. do 11,3 proc.

Również Ukraina stała się dla nas mniej znaczącym partnerem handlowym: udział w eksporcie spadł do 1,9 proc. Ukraina zajmowała tym samym piętnaste miejsce na liście naszych partnerów handlowych w eksporcie oraz dwudzieste pierwsze – w imporcie (przed rokiem odpowiednio dziewiąte i dwudzieste pierwsze miejsce).

W ujęciu rocznym licząc w euro eksport do Rosji spadł 10,5 proc., natomiast na Ukrainę jeszcze bardziej, bo o 26,5 proc.

– Te bardzo mocne spadki są rekompensowane sprzedażą towarów na inne rynki – mów Wiktor Wojciechowski. – Dzięki temu załamanie na Wschodzie nie obciąża eksportu w dużym stopniu, oczywiście wyłącznie w sposób zagregowany. Poszczególne branże jednak na tym mocno cierpią – zaznacza ekonomista.

Zdaniem Moniki Kurtek głównej ekonomistka Banku Pocztowego, nasze przedsiębiorstwa, mimo słabości głównych partnerów handlowych, radzą sobie dobrze. – Należy się cieszyć, że eksport nadal rośnie, przy czym niestety dynamika wzrostu trochę nam się obniża – zaznacza ekonomistka. Kurtek podkreśla, że jest to wina konfliktu na wschodzie Ukrainy.

Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan

Eksport po 7 miesiącach br. ma się nieznacznie lepiej niż po sześciu. Natomiast dynamika eksportu jest trochę niższa. W efekcie saldo obrotu handlu zagranicznego poprawiło się, aczkolwiek, według GUS, ciągle jest ujemne i wyniosło 171,3 mln euro. Ostatnie dane, które napłynęły z gospodarki niemieckiej dotyczące obrotów handlu zagranicznego, wskazywały na znaczny wzrost tamtejszego eksportu i spadek importu. Na szczęście, to kurczenie się niemieckiego importu nie dotknęło naszych eksporterów. Dynamika eksportu do Niemiec jest bowiem tylko o 0,1 pkt proc. niższa niż po 6 miesiącach br., co świadczy o zdolności do konkurowania i skuteczności naszych firm na wymagającym rynku niemieckim. Ważne jest także, że powoli, ale jednak rośnie eksport do krajów rozwijających się. Jednak jego niespełna 9 proc. udział w eksporcie ogółem świadczy o tym, że nasze firmy mają jeszcze duże możliwości do zwiększania ekspansji na te rynki. Nasz handel zagraniczny osiąga niezłe wyniki mimo silnego spadku eksportu do Rosji (o 10,5 proc.) i jeszcze mocniejszego do Ukrainy ( o 26,5 proc.). Jednak polscy eksporterzy, mimo rosyjskiego embarga na produkty rolno-spożywcze, radzą sobie bardzo dobrze, chociaż na pewno dla przedsiębiorstw eksportujących żywność nie będzie to rok szczególnie udany.

Informacje GUS dotyczące wyników finansowych przedsiębiorstw po 6. miesiącach br. wskazują, że eksporterami jest 49,8 proc. firm średnich i dużych, prawie o 1 pp więcej niż w ubr. A ich poziom sprzedaży na eksport był o 5,2 proc. większy niż po 6. miesiącach 2013 r. Eksporterzy też charakteryzują się lepszymi wynikami ekonomiczno-finansowymi niż ogół firm.

Natomiast z badań Konfederacji Lewiatan „Sektor MŚP w Polsce'2014" przeprowadzonych w okresie maj-lipiec 2014 r. na losowej próbie 1111 przedsiębiorstw MŚP (ankietowanie CBOS) wynika, że w latach 2014-2015 prawie 9 proc. mikroprzedsiębiorstw eksportuje lub planuje rozpoczęcie sprzedaży na eksport. Wśród firm małych (10-49 zatrudnionych) eksporterów jest 23,6 proc., a kolejne 3,5 proc. planuje sprzedaż na zewnętrzne rynki. Wśród firm średnich eksporterzy stanowią prawie 50 proc.. MŚP coraz bardziej interesują się rynkami zewnętrznymi, ale wskazują też na bariery, z których najpoważniejsze wg nich to znajdowanie wiarygodnych partnerów biznesowych za granicą i dostęp do kanałów dystrybucji, pozyskiwanie informacji o zagranicznych rynkach oraz odmienne regulacje prawne. Pierwszą barierę MŚP muszą nauczyć się pokonywać same. Natomiast w usunięciu dwóch kolejnych może im pomóc administracja publiczna gromadząc dane o interesujących firmy rynkach i obowiązujących na nich regulacjach oraz udostępniając te dane szerokiej publiczności. Już dzisiaj takie informacje są dostępne. Ale potrzebne są informacje coraz bardziej szczegółowe i dotyczące coraz większej liczby rynków. A wtedy zapewne zobaczymy jeszcze więcej firm otwartych na gospodarkę globalną i skutecznie się po niej poruszających.

Na koniec lipca polskie firmy sprzedały za granicę towary o wartości ponad 392 mld zł – podał wczoraj Główny Urząd Statystyczny. Oznacza to, że eksport był o 6 proc. większy niż rok wcześniej. Wciągu pierwszych siedmiu miesięcy tego roku import wyniósł 393 mld zł, co oznacza wzrost o 5 proc.

Różnica między eksportem a importem, czyli saldo handlowe, była ujemna i wyniosła 724 mln zł. Dla porównania przed rokiem deficyt w handlu był niemal sześciokrotnie większy i przekraczał 4,3 mld zł.

Pozostało 91% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu