Od kwietnia do czerwca za granicę sprzedaliśmy towary o wartości 38,8 mld euro - wynika z danych opublikowanych przez Narodowy Bank Polski. Niemal tyle samo wyniósł import co sprawiło, że saldo obrotów towarowych było dodatnie i wyniosło 71 mln euro.
Na rachunku deficyt
Na całym rachunku obrotów bieżących odnotowano w drugim kwartale deficyt w wysokości 553 mln euro. W pierwszych trzech miesiącach roku było to 1,4 mld euro na minusie. W stosunku do analogicznego okresu rok wcześniej deficyt na rachunku bieżącym pogłębił się o 190 mln euro.
- O jego poziomie zadecydowały: ujemne salda dochodów pierwotnych i dochodów wtórnych oraz dodatnie salda usług i obrotów towarowych - napisał Bank Centralny w raporcie.
Pogorszenie salda rachunku bieżącego jest wynikiem niższego o 712 mln zł salda obrotów towarowych. Saldo dochodów wtórnych spadło o 141 mln euro, a usług o 438 mln euro. W tym czasie ujemne saldo dochodów pierwotnych zmniejszyło o 1,1 mld euro.
Liczenie po nowemu
Bilans płatniczy Polski za drugi kwartał został po raz pierwszy przygotowany w oparciu o nowe standardy ESA2010 określone przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy i wdrażane w Europie przez Komisję Europejską Zmieniła się struktura rachunku bieżącego. Dotychczas składał się on z towarów, usług dochodów i transferów bieżących. Ten podział zamieniono na towary, usługi, dochody pierwotne i dochody wtórne. Ponadto dokonano reklasyfikacji pomiędzy obrotami towarowymi a usługowymi. Jak poinformował NBP w efekcie zmiana ta spowoduje obniżenie eksportu i importu towarów odpowiednio o 6 proc. i 4 proc. Zdaniem analityków Banku Centralnego wpłynie to na pogłębienie deficytu w obrotach towarów. Jednocześnie poprawie ulegną obroty w międzynarodowym handlu usługami - przychody wzrosną o około 8 proc., a rozchody o 2 proc.