Opublikowany we wtorek przez NBP bilans płatniczy Polski za drugi kwartał został po raz pierwszy przygotowany w oparciu o nowe standardy ESA2010 określone przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy i wdrażane w Europie przez Komisję Europejską.
Zmieniła się struktura rachunku bieżącego. Dotychczas składał się on z towarów, usług dochodów i transferów bieżących. Ten podział zamieniono na towary, usługi, dochody pierwotne i dochody wtórne. Ponadto dokonano reklasyfikacji pomiędzy obrotami towarowymi a usługowymi. Jak poinformował NBP w efekcie zmiana ta spowoduje obniżenie eksportu i importu towarów odpowiednio o 6 proc. i 4 proc. Zdaniem analityków Banku Centralnego wpłynie to na pogłębienie deficytu w obrotach towarów. Jednocześnie poprawie ulegną obroty w międzynarodowym handlu usługami - przychody wzrosną o około 8 proc., a rozchody o 2 proc.
- Zmiany mają charakter czysto metodologiczny i nie wywołują żadnego trzęsienia ziemi - uspokaja Józef Sobota, szef departamentu statystyki NBP. - To kosmetyczne modyfikacje, tego co wcześniej zamieszczaliśmy w naszych dokumentach - dodaje.
W ramach tych zmian NBP rozpoczyna także szacowanie FISM czyli usług finansowych, w ramach których pośrednicy nie pobierają opłat i prowizji w sposób jawny i bezpośredni. FISIM nie wpłynie na saldo rachunku bieżącego, a jedynie reklasyfikuje część dochodów do usług.
Zmienił się także sposób mierzenia usług ubezpieczeniowych. Według nowej metodologii usługa taka jest obliczana jako różnica pomiędzy składkami naliczonymi (przypisanymi) a długoterminowymi oczekiwanymi odszkodowaniami.