Regiony te zdecydowały się połączyć swe siły na niwie europejskiej i dlatego połączyły swe dotychczasowe przedstawicielstwa w Brukseli w jedną placówkę. Chcą, aby w ten sposób ich głos był bardziej słyszany na europejskich salonach, bo będzie to już głos nie trzech odrębnych europejskich prowincji, ale wspólny głos większego makroregionu. Jak tłumaczą władze tych województw przy takich samych kosztach działalności będzie można osiągnąć więcej.

Dom otworzyli m.in. Marek Sowa, marszałek małopolski i Mirosław Sekuła, marszałek śląski. Otwarcie tej placówki zgrano z tzw. Open Days czyli 12. Europejskim Tygodniem Miast i Regionów. To coroczne wydarzenie poświęcone unijnej polityce regionalnej, której Polska była największym beneficjentem w okresie 2007-2013 i pozostanie nim również w okresie 2014-2020. W ramach tej polityki przyznano Polsce odpowiednio 67,9 oraz 82,5 mld euro.

Inicjatywa Małopolski, Śląska i Opolskiego nie jest pierwszą tego typu, bo od 2010 r. działa w Brukseli Dom Polski Wschodniej. Jest to wspólne przedstawicielstwo pięciu wschodnich województw: lubelskiego, podlaskiego, podkarpackiego, świętokrzyskiego i warmińsko-mazurskiego.