W najbliższych kwartałach czeka nas wolniejszy wzrost PKB i mniejsze inwestycje firm. Dla konsumentów dobrą informacją będzie wciąż powolny wzrost cen towarów i usług, a także w miarę stabilna sytuacja na rynku pracy. Tak wynika z prognoz uczestników konkursu na makroanalityka roku organizowanego przez Narodowy Bank Polski i „Rzeczpospolitą".
W najnowszej turze prognostycznej zebraliśmy przewidywania dla najważniejszych wskaźników makroekonomicznych na ostatni kwartał tego roku i trzy pierwsze przyszłego. W ankiecie udział wzięli ekonomiści, zespoły analityków, niezależni eksperci i studenci z kół naukowych – łącznie 38 uczestników.
Obniżki prognoz
Ze średniej zebranych prognoz wynika, że w tym kwartale wzrost gospodarczy spowolni do 2,8 proc. z 3,3 proc. w drugim i 3,4 proc. w pierwszym kwartale roku. Jeszcze słabszego tempa wzrostu PKB, bo tylko 2,7 proc., spodziewają się analitycy w pierwszych miesiącach przyszłego roku. Prognozy pogorszyły się w porównaniu z czerwcem, kiedy poprzednio pytaliśmy ekonomistów o ich przewidywania. Wówczas spodziewano się jeszcze, że w obecnym i przyszłym kwartale PKB wzrośnie o ok. 3,5 proc. – Coraz więcej analityków koryguje w dół prognozy wzrostu gospodarczego i oczekuje spowolnienia na przełomie 2014 i 2015 roku. Dziś wydaje się, że będzie ono silniejsze niż to, którego można było oczekiwać w końcu czerwca – przyznaje Dariusz Winek, główny ekonomista BGŻ.
Ekonomiści są zgodni co do tego, gdzie leży powód nagłego negatywnego zwrotu w naszej gospodarce. – Przyczyniły się do tego rosyjskie sankcje w zakresie eksportu żywności z UE oraz gorsze perspektywy dla gospodarki światowej i europejskiej – mówi Winek.
W najbliższych kwartałach trudno się spodziewać, żeby polską gospodarkę ciągnęła niemiecka lokomotywa. – Gospodarka niemiecka przechodzi przez coś więcej niż tylko dołek cyklu koniunkturalnego. Niemcy będą mieli poważny problem z utrzymaniem – nie mówiąc już o wzroście – potencjału, bo nie inwestują w kraju – zauważa Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu. Nie widzi on szans na to, że w całym 2014 r. tempo wzrostu PKB w Polsce przekroczy 3 proc.