Jednak nie dla wszystkich, bo niektóre banki nie przewidują takiego zjawiska jak ujemna stopa procentowa.
- Dziś szwajcarski bank centralny niespodziewanie obniżył przedział w jakim powinna znajdować się 3-miesieczna stopa LIBOR dla franka – tłumaczy Paweł Majtkowski, główny analityk Centrum Finansów Aviva. - Po obniżce wynosi on od -0,75 proc. do 0,25 proc. Oznacza to, że z dużym prawdopodobieństwem 3-miesieczna stopa LIBOR będzie ujemna. Majtkowski ocenia krótko - to spowoduje obniżkę oprocentowania kredytów, choć nie wszystkie banki będą uwzględniać występowanie ujemnych stóp.
3-miesieczna stopa LIBOR dla franka szwajcarskiego, to ustalana codziennie w Londynie średnia stopa procentowa po której banki chcą sobie nawzajem pożyczać franki na okres 3 miesięcy. Ta stopa stanowi podstawę obliczania oprocentowania kredytów we franku dla większości polskich kredytobiorców. Oprocentowanie kredytu jest sumą dwóch elementów: stopy LIBOR i marży. LIBOR 3M ustalony wczoraj wynosił 0,007 proc. Jeśli kredyt Kowalskiego miał marżę 1,2 punktu procentowego, wtedy jego obecne oprocentowanie wynosiło 1,2007 proc.
- Dziś ustalony LIBOR 3M będzie już prawdopodobnie ujemny – uważa analityk. - Nie wszystkie banki są przygotowane na ujemne oprocentowanie. W wielu umowach kredytowych i regulaminach banki nie wspominają o ujemnej stopie. W takiej sytuacji powinny ją uwzględniać, ale to tylko teoria, bo cześć banków już deklaruje, że ujemnych stóp nie będzie brało pod uwagę przy wyliczaniu rat – dodaje.
Jak zatem zmieni się oprocentowanie kredytu Kowalskiego? Jeśli stopa LIBOR 3M spadnie do poziomu np. -0,2 proc, to w banku który uwzględnia ujemne stopy (przy marży 1,2 p.p.) oprocentowanie wyniesie 1 proc. W banku, który tego nie robi, oprocentowanie wyniesie tyle co marża, czyli 1,2 proc., bo zamiast ujemnej stopy bank przyjmuje do wyliczeń zero.