Luc Besson: boks z najlepszymi filmami reżysera

Luc Besson, czyli amerykańska perfekcja plus europejska wrażliwość

Aktualizacja: 10.01.2012 11:08 Publikacja: 10.01.2012 10:58

Luc Besson - Kolekcja filmów

Luc Besson - Kolekcja filmów

Foto: materiały prasowe

62-letni facet, który zachował ciekawość dziecka. Syn instruktorów nurkowania, dzieciństwo spędził głównie w Grecji i byłej Jugosławii, dziś mieszka w Paryżu. Jako reżyser Besson zrobił 11 filmów. Jest też scenarzystą ponad 30 obrazów i producentem ponad 60, wśród nich m.in. hitów z serii „Taxi" i „Transporter". Europejscy widzowie, choć kochają jego twórczość, oskarżają go czasem o hollywoodyzację kina europejskiego.

Zobacz na Empik.rp.pl

Wiele lat temu zapowiedział, że wyreżyseruje tylko dziesięć filmów fabularnych.

— Uznałem, że filmy trzeba robić tylko wtedy, gdy ma się coś istotnego do powiedzenia i postanowiłem unikać pokus — powiedział mi kiedyś w rozmowie. — Pochodzę z małego miasteczka, z niezamożnej rodziny. Mógłbym pomyśleć: „Czemu nie? Pojadę do LA, zamieszkam w pięknym domu, zarobię fortunę". Dlatego zastawiłem na siebie pułapkę. Kiedy człowiek wie, że ma w magazynku tylko pięć, cztery, trzy naboje, przestaje strzelać na oślep.

Każdy z tych filmów jest inny. On sam mówi:

— Zakosztowałem wszystkiego. Zrobiłem obrazy czarno-białe i kolorowe, science-fiction, kryminał, dramat psychologiczny dziejący się pod wodą, film historyczny, melodramat, animację. Kiedy francuskie społeczeństwo, wyznając typowe wartości burżuazyjne, wydawało się uśpione — nakręciłem „Nikitę" i „Leona zawodowca", by pokazać dynamizm i walkę. Gdy świat był pełen bólu — zaproponowałem film-aspirynę, film-środek przeciwbólowy w postaci „Angel-A". Czuję się absolutnie spełniony.

Teraz już tę magiczną liczbę „dziesięć" przekroczył, ale też nigdy nie udawał, że będzie w swojej decyzji konsekwentny.

W boksie wydanym przez Monolith Video znalazły się: „Wielki błękit", „Nikita", dokumentalne „Atlantis", „Leon zawodowiec", „Piąty element", „Metro", „Ostatnia walka" i „Niezwykłe przygody Adeli Blanc-Sec". Szczególnie polecam „Wielki błękit" — wyciszony, spokojny film, przy którym można odetchnąć i uświadomić sobie to, o czym w zapędzonym świecie zapominamy. Że otacza nas natura — harmonijna, rządząca się od wieków własnymi prawami, czasem jeszcze niezgłębiona naszą buńczuczną wiedzą i zarozumiałością.

W tym filmie Besson opowiada o życiu tam, gdzie niebo dotyka wody i wszystko jest nieskażone cywilizacją. I o dwóch mężczyznach, którzy ponad wszystko pokochali morską toń. A zaraz potem można obejrzeć „Atlantis" — dokumentalną podróż do miejsc, w których toczyła się akcja „Wielkiego błękitu".

Nie wymaga rekomendacji „Leon zawodowiec" — zrealizowana w Nowym Jorku historia zawodowego mordercy i przedwcześnie dojrzałej 12-letniej dziewczynki, której rodzinę wymordował psychopatyczny policjant. Razem postanawiają zemścić się na mordercy. To, że narodzi się między nimi uczucie, jakiego zawsze było im brak (dziewczyna w rodzinie była źle traktowana) — nie jest niczym dziwnym. To, że ich wspólne życie musi skończyć się tragiczne — wynika z dramaturgii filmu. Ale całość — choć nie odkrywcza — jest kawałkiem świetnego kina.

„Piąty element" reprezentuje science-fiction: bohater walczy z przybyszami z kosmosu, którzy chcą zniszczyć Ziemię. Próbka, jak Besson potrafi bawić się kinem. Ale też dowód, że można taki film nakręcić w Europie, za francuskie pieniądze, i że może on stać się przebojem kasowym.

Besson łączy europejską wrażliwość i amerykański warsztat. Wśród jego filmów każdy znajdzie coś dla siebie.

Barbara Hollender

62-letni facet, który zachował ciekawość dziecka. Syn instruktorów nurkowania, dzieciństwo spędził głównie w Grecji i byłej Jugosławii, dziś mieszka w Paryżu. Jako reżyser Besson zrobił 11 filmów. Jest też scenarzystą ponad 30 obrazów i producentem ponad 60, wśród nich m.in. hitów z serii „Taxi" i „Transporter". Europejscy widzowie, choć kochają jego twórczość, oskarżają go czasem o hollywoodyzację kina europejskiego.

Zobacz na Empik.rp.pl

Pozostało 86% artykułu
Film
„28 lat później”. Powrót do pogrążonej w morderczej pandemii Wielkiej Brytanii
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu