Rekomendacje filmowe: Wspaniały Hirokazu Kore-eda i przebojowy George Miller – czyli co kto lubi

„Monster” czyli opowieść o różnych obliczach prawdy i seryjny blockbuster „Furiosa. Saga Mad Max”.

Publikacja: 24.05.2024 20:00

„Monster”

Reż.: Hirokazu Kore-eda. Wyk.: Sakura Ando, Eita Nagayama, Soya Kurokawa.

Zaczyna się od obrazów pożaru. Płonie spelunka o nienajlepszej renomie, a pożarowi towarzyszy plotka, że wśród gości tego miejsca był nauczyciel Hori. W tym samym czasie dziwnie zaczyna zachowywać się wychowywany przez samotną matkę Minato. Twierdzi, że właśnie pan Hori upokarzał go, a nawet uderzył. Matka żąda ukarania nauczyciela.

Ale Kore-eda nie opowiada o szkolnym skandalu. W „Monster” pokazuje jak trudno ustalić. Cofa się w czasie i zawsze zaczynając opowieść od pożaru, te same wydarzenia pokazuje z punktu widzenia różnych osób. Każdy ma tu swoje racje. W pozornie prostym zdarzeniu krzyżują się emocje i interesy dzieci, niesłusznie oskarżanego nauczyciela, dyrektorki szkoły przeżywającej własną tragedię utraty wnuczki, rady pedagogicznej usiłującej tuszować skandale w obronie dobrego imienia szkoły. Prawda? Hirokazu Kore-eda przypomina jak trudno do niej dojść. A co lub kto jest tytułowym „potworem”? Na to pytanie widz musi odpowiedzieć sobie sam.

Czytaj więcej

Filmowy Donald Trump wciąga amfetaminę. Ekipa byłego prezydenta USA: To zniesławienie

Krytycy podkreślają, że „Monster” to prawie trzy filmy w jednym, bo każda jego część została nakręcona w innej konwencji: jest tu thriller, satyryczna czarna komedia o mediach społecznościowych, a wreszcie obyczajowa opowieść o szukaniu siebie przez młodych ludzi i kruchej młodzieńczej przyjaźni. A wszystko to razem staje się pretekstem do refleksji and rzeczywistością i nad tym, jak mało w istocie o niej wiemy, jak łatwo możemy pomylić się oceniając ludzi i świat.

„Furiosa. Saga Mad Max”

Reż.: George Miller. Wyk.: Anya Taylor-Joy, Chris Hemsworth, Tom Burke

To piąta już część serii George’a Miller z piątym filmem ze swojej serii, mającej już ćwierć wieku historii. Początek sagi to rok 1979. Na ekrany wchodzi australijski „Mad Max”, którego bohaterem jest policjant z Miasta Słońca Max Rockatansky. Pewnego dnia w czasie prowadzonego przez Maxa pościgu, ginie jeden z członków bandy motocyklistów Night Rider. Jego kompani chcą pomścić przyjaciela. Między nimi a Maksem rozpętuje się wojna. W roli głównej wystąpił wówczas Mel Gibson i to była dla niego trampolina do sławy. Potem zagrał Maxa jeszcze trzy razy: w latach 1981 i 1985, by wreszcie przerzucić się do innej filmowej serii – „Zabójczej broni”. Nie zapomniał jednak o Mad Maksie George Miller, który po dwudziestu latach - w roku 2015 nakręcił „Mad Maxa: Na drodze gniewu”. W głównego bohatera wcielił się tam Tom Hardy, partnerowała mu Charlize Theron.

Po ośmiu latach George Miller zaprasza na „Furiosę: Sagę Mad Max”. Jego nowy film jest powrotem do dystopijnego świata i prequelem. W wyniku zmian klimatycznych i pandemii Ziemia została doprowadzona do ruiny. Rządzą na niej groźni watażkowie, oazę stanowi Zielone Miejsce Samotnych Matek. To tam mieszka mała Furiosa. Jednego dnia zostaje ona jednak uprowadzona przez hordę motocyklistów, której przewodzi Dementus – dziwny facet, też mający swoją historię: miś, jakiego nosi przy sobie zdradza, że miał kiedyś dom i dzieci. Po przebyciu Pustkowi porywacze docierają do Cytadeli, gdzie rządzi Wieczny Joe. Dwóch tyranów zaczyna walkę o władzę, Furiosa zaś musi przetrwać wiele trudnych sytuacji, aby zmężnieć, uciec i zachować marzenia o powrocie do domu. To przecież obiecała na początku filmu swojej matce, która próbowała ją ratować i zapłaciła za to życiem. W filmie z 2015 roku groźną wojowniczkę Furiosę zagrała Charlize Theron. Teraz w jej młodszą wersję wciela się Anya Taylor-Joy. Dementusem jesrtChris Hemsworth. Nie ukrywam: to nie moje kino. Ale sprawność techniczna tego filmu może zachwycić i „Furiosa…” – po canneńskiej premierze – zbiera już dobre recenzje. A George Miller zapowiada kolejną część cyklu.

„Monster”

Reż.: Hirokazu Kore-eda. Wyk.: Sakura Ando, Eita Nagayama, Soya Kurokawa.

Pozostało 98% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Film
Polska wieś pokazana bez sentymentów. Grzegorz Dębowski wygrywa debiuty w Koszalinie
Film
Koszaliński Złoty Jantar dla „Tyle co nic” Grzegorza Dębowskiego
Film
Rekomendacje filmowe na weekend: Inni w nas i wokół nas
Film
„Królestwo zwierząt” Thomasa Cailleya: Ludzie mutują jak po pandemii
Materiał Promocyjny
Jaki jest proces tworzenia banku cyfrowego i jakie czynniki są kluczowe dla jego sukcesu?
Film
„Ród Smoka”, czyli „oko za oko, syn za syna” w drugim sezonie
Materiał partnera
Największe kino plenerowe w Polsce powraca