Reklama

Jak etiopska muzyka zdobywała świat

Ojczyzną jazzu jest Ameryka, ale był też i czas, gdy ten gatunek muzyki miewał się świetnie w Etiopii.

Publikacja: 02.12.2017 11:00

W 1969 rok Addis Abeba, stolica Etiopii, była nowoczesnym kwitnącym miastem, którego nie dzieliła zbyt wielka odległość cywilizacyjna od innych stolic. Ludzie lubili się tam bawić, a radosne życie nocne należało do chętnie celebrowanego obyczaju. Cesarz Haile Selassie nie miał nic przeciwko temu, by jego poddani radowali się życiem. Z Amerykańskiej Bazy Wojskowej dochodziły dźwięki wciągającej muzyki Presleya, która zaczęła inspirować miejscowych artystów. Właściciel pierwszego i jedynego sklepu muzycznego w Addis Adebie zaczął sprowadzać płyty, które były bardzo chętnie kupowane i zorientował się, że nie ma w ofercie tych z etiopską muzyką. Widzowie filmu dowiedzą się w jaki nieoczywisty sposób w Etiopii pojawiły się pierwsze płyty z rodzimą muzyką ethio-jazzową – będącą połączeniem rocka, funku i jazzu z charakterystyczną etiopską harmonią i gardłowym śpiewem. Idylla skończyła się, gdy w 1974 roku cesarz został obalony, a muzycy zostali zmuszeni do porzucenia swojej pasji albo śpiewania wyłącznie o rewolucji. Najbardziej zdeterminowanym pozostawała ucieczki z kraju.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Film
Rzeź w konstancińskiej rezydencji, czyli pechowe „13 dni do wakacji"
Patronat Rzeczpospolitej
Znamy zwycięzców 19. BNP Paribas Dwa Brzegi
Film
Żubr świadkiem krwawych wydarzeń. Finał Festiwalu Filmu i Sztuki BNP Paribas Dwa Brzegi
Film
Nie żyje reżyser Jerzy Sztwiertnia
Film
„To był tylko przypadek”: Co się dzieje, gdy do władzy wracają przestępcy
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama