Złote Lwy w domowym kinie

Najlepsze polskie filmy poprzedniego sezonu są już dostępne na płytach DVD

Publikacja: 06.05.2010 13:09

Rewers

Rewers

Foto: materiały prasowe

24 maja zacznie się Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, gdzie o tegoroczne Złote Lwy będą walczyć m.in. obrazy Janusza Majewskiego, Doroty Kędzierzawskiej, Juliusza Machulskiego, Jana Hryniaka, Jana Kidawy-Błońskiego, Jana Jakuba Kolskiego, Marcina Wrony, Anny Kazejak.

A na razie w domowym kinie warto sobie przypomnieć najciekawsze tytuły poprzedniego roku.

„Rewers” Borysa Lankosza to największa niespodzianka poprzedniego festiwalu. Debiutujący w fabule Lankosz pokazał film o latach 50. Mieszając komedię, groteskę, dramat psychologiczny i tragedię opowiedział o dylematach moralnych, jakim musieli stawić czoła Polacy w państwie totalitarnym. „Rewers” zderza przedwojenną inteligencję z nowym systemem i inną hierarchią wartości. To bardzo interesujące kino zrealizowane na podstawie przewrotnego scenariusza Andrzeja Barta.

Równie godne polecenia są trzy filmy, które cofają się do przełomu lat 70. i 80. „Dom zły” Wojciecha Smarzowskiego to mocne, bardzo gorzkie rozliczenie z PRL-em i polską mentalnością.

Smarzowski pokazał Polskę, jakiej nie zobaczymy na reklamowych billboardach ani w kolorowych magazynach. „Urodziłem się w domu złym” — mówił reżyser w wywiadach. W filmie widzimy zakłamaną, zapijaczoną i skorumpowaną prowincję, gdzie wszyscy robią lewe interesy, a władza zajmuje się głównie zbieraniem haków na obywateli. I powszechne jest też przyzwolenie na nieprawość, nieuczciwość, chciwość.

W filmie „Mniejsze zło”Janusz Morgenstern portretuje polskie społeczeństwo u progu transformacji. Przyglądając się środowisku warszawskiej inteligencji ostrzega, że bardzo głęboko zakorzeniła się w Polakach socjalistyczna mentalność. „Mniejsze zło” to film odważny. Dzisiaj coraz łatwiej jest pokazywać różne oblicza stalinizmu, donosicielstwa, ale mistrz polskiego kina dotyka legendy „Solidarności”, która przyniosła nam wolność i którą odbrązawiamy niechętnie. Przypomina, że każdy wielki ruch wynosi do góry nie tylko herosów, lecz również śmiecie.

Te filmy są już dostępne na płytach DVD. Pod koniec maja dołączy do nich „Wszystko, co kocham” Jacka Borcucha. To z kolei stan wojenny widziany oczami bardzo młodych ludzi. Dzieciaków, które chcą bawić się, kochać, marzyć, ale historia naraża je na konfrontację z rzeczywistością. Z politycznymi podziałami na „my” i „oni”, które brutalnie wejdą w ich życie, gdy przyszedł czas krystalizacji poglądów i opowiedzenia się po jednej ze stron.

Bardzo to ciekawy zestaw obrazów rozliczających naszą najnowszą historię. Wszystkie cztery filmy gorąco polecam.

[i] „Rewers”. Polska 2009. Reż.: Borys Lankosz. Wyd. TIM Film Studio „Dom zły”. Polska, 2009. Reż. Wojciech Smarzowski. Wyd. TIM Film Studio „Mniejsze zło”. Polska, 2009. Reż.: Janusz Morgenstern. Wyd. Vision „Wszystko, co kocham” Jacka Borcucha. Wyd. TIM Film Studio[/i]

24 maja zacznie się Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, gdzie o tegoroczne Złote Lwy będą walczyć m.in. obrazy Janusza Majewskiego, Doroty Kędzierzawskiej, Juliusza Machulskiego, Jana Hryniaka, Jana Kidawy-Błońskiego, Jana Jakuba Kolskiego, Marcina Wrony, Anny Kazejak.

A na razie w domowym kinie warto sobie przypomnieć najciekawsze tytuły poprzedniego roku.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Film
„Fenicki układ” Wesa Andersona: Multimilioner walczy o przyszłość
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Film
Hermanis piętnuje źródło rosyjskiego faszyzmu u Dostojewskiego. Pisarz jako kibol
Film
Polskie dokumentalistki triumfują na Krakowskim Festiwalu Filmowym
Film
Nie żyje Loretta Swit, major "Gorące Wargi" z serialu "M*A*S*H"
Film
Cannes 2025: Złota Palma dla irańskiego dysydenta