W 2009 roku Amerykanie zostawili w kinach 10,6 mld dolarów – o 7,8 proc. więcej niż w 2008 r. Dane wskazują, że w tym roku wynik ten będzie jeszcze lepszy. A jednak szefowie wielkich studiów narzekają. W wytwórniach zwalnia się ludzi i wprowadza oszczędności.
Laicy oceniają kondycję rynku filmowego, analizując wpływy z kin. Tymczasem stanowią one zaledwie 20 – 25 proc. dochodów producentów. Resztę zarabiają oni na sprzedaży licencji telewizjom, na VOD (Video-on-Demand, czyli wideo na życzenie), a przede wszystkim na handlu i wypożyczaniu płyt. Wpływy z DVD są zazwyczaj 2,5 raza wyższe niż dochody z kin. Na przykład w 2009 roku wyniosły aż 26 mld dolarów.
Tymczasem widzowie nie kupują i nie wypożyczają płyt tak chętnie jak jeszcze niedawno. Są oczywiście wielkie przeboje ekranu, które również na elektronicznych nośnikach stają się hitami. W ciągu czterech pierwszych dni po premierze Amerykanie kupili 6,7 mln płyt z „Avatarem” (w tym 2,7 mln na Blue-ray). „Zmierzch” w ciągu dwóch dni rozszedł się w 4 mln egzemplarzy. Jednak sukcesy tych tytułów nie równoważą mniejszego zainteresowania innymi filmami. W pierwszym kwartale 2010 roku były one – w porównaniu z tym samym okresem w roku 2009 – niższe o 8 proc. Dla biznesu to poważny regres.
Hollywoodzkie rachunki pogarsza fakt, że wpływy z DVD dla producenta są znacznie korzystniej rozliczane niż wpływy z biletów kinowych. Z każdego dolara wydanego przez widza w kinie do wytwórni wraca ok. 50 centów. W przypadku płyt jest to aż 75 – 80 centów. Specjaliści, analizując przyczyny spadku popularności DVD, jako pierwszy powód podają rozwój Internetu, który wypełnia młodym ludziom czas, ale również dostarcza rozrywkę: gry i oczywiście filmy. Nie wszystkie zresztą ściągane legalnie.
Z czym szefowie amerykańskich wytwórni wiążą nadzieje na przyszłość? Trudno obstawiać określony gatunek czy wielkie gwiazdy. Dzisiaj nawet film z udziałem najsłynniejszych hollywoodzkich aktorów może polec finansowo. Bardziej racjonalne wydaje się dzisiaj postawienie na nowości techniczne: wideo na życzenie i 3D.