Sukces Skolimowskiego w Wenecji

- "Essential Killing" polskiego reżysera został na Lido znakomicie przyjęty - pisze Barbara Hollender z Wenecji

Publikacja: 06.09.2010 19:48

Jerzy Skolimowski

Jerzy Skolimowski

Foto: AFP

– Świetny film – powiedział mi jeden z najlepszych krytyków angielskich Derek Malcolm. – Niesłusznie reklamowany jako thriller polityczny, bo polityka jest tu tylko w tle. To obraz o przetrwaniu.

[wyimek][link=http://empik.rp.pl/szukaj/produkt?author=Jerzy+Skolimowski&start=1&catalogType=all&searchCategory=all]Zobacz na Empik.rp.pl[/link][/wyimek]

Inni krytycy powtarzają to samo. Padają słowa: interesujące, genialne, wybitne. Wśród dziennikarzy rozeszło się, że "Essential Killing" trzeba zobaczyć. "Nie byłem na pokazie prasowym – mówi mi kolega ze Szwecji. – Muszę złapać ten film wieczorem".

[wyimek] [link=http://www.rp.pl/artykul/9131,532482-Festiwal-w-Wenecji--Skolimowski-kontra-Coppola.html]Skolimowski kontra Coppola[/link][/wyimek]

Entuzjastyczne są też pierwsze recenzje. "Jerzy Skolimowski gra z naszymi wyobrażeniami, czym są dobro i zło, pokazuje, że przemoc jest nieusprawiedliwiona w każdej sytuacji, niezależnie czy służy przetrwaniu czy zemście" – pisze krytyk "Time Out", dodając, że odtwórca głównej roli Vincent Gallo zasługuje na nagrodę aktorską. Bardzo chwali film recenzent "Guardiana". "Essentiam Killing" podoba się też Włochom.

W 2008 roku Jerzy Skolimowski wrócił do kina po 17 latach przerwy. Mówił, że ten czas wyciszenia był mu potrzebny, bo zagubił się i chciał znów odnaleźć w sobie artystę. Zrobił wówczas "Cztery noce z Anną" – piękną opowieść o samotności, miłości i tęsknotach, które nigdy się nie spełnią. Teraz poszedł za ciosem.

[srodtytul] Na planie koło domu [/srodtytul]

– Chciałem zrobić następny film z dala od miejskiego hałasu, w lasach otaczających mój mazurski dom – przyznaje Jerzy Skolimowski. – Kiedy ujawniono, że być może samoloty CIA lądowały 20 km od mojego domu na Mazurach, zacząłem wymyślać "Essential Killing".

W "Czterech nocach z Anną" Skolimowski grał z widzem – jego bohater, który budził z początku odrazę, okazywał się piękny, zdolny do bezinteresownego, głębokiego uczucia. W "Essential Killing" od razu wiemy: bohater jest pojmanym w Afganistanie terrorystą.

Widzimy, jak Amerykanie go przesłuchują, przebierają w pomarańczowy kombinezon, przywiązują do ławy i torturują, polewając wodą. Wreszcie, jak wpychają go do samolotu. Potem w zaśnieżonym europejskim kraju (Polsce?) jest transportowany do więzienia. Ucieka, gdy suka, którą jechał, stacza się z drogi. I nie przebiera w środkach. Walcząc o życie, bez wahania zabija innych. Żeby zdobyć ubranie, broń, nie zostawiać za sobą świadków. Ale reżyser prowadzi film tak, że zaczynamy zapominać, kim jest ścigany.

– To nie jest film polityczny – powiedział w Wenecji Jerzy Skolimowski. – Dla mnie zaczyna się on w chwili, gdy więzień boso, skuty łańcuchami ucie-ka w zaśnieżoną przestrzeń. Wszystko inne to ledwie prolog, który uwiarygodnia późniejszą sytuację. I choć Mohammed zapewne jest terrorystą, choć na początku jesteśmy świadkami scen jak z Guantanamo, a na fotosach pojawiają się żołnierze z karabinami, w białych mundurach, film nie jest o terroryzmie. To obraz o człowieku, który zabija po to, żeby żyć. Jeszcze chwilę.

– Jesteśmy skłonni solidaryzować się ze słabszym – mówi. – Ta historia testuje naszą empatię.

Skolimowski opowiada o człowieku walczącym o przetrwanie w obcym świecie. On jeden przeciw uzbrojonym, wyposażonym w helikoptery, oddziałom. Jest jak łowne zwierzę: ranny, głodny, osaczony – w nierównej walce z góry skazany na niepowodzenie. Przychodzi moment, gdy widz biegnie razem z nim, przedziera się przez śnieg, coraz bardziej wyczerpany. Już nie myśli, że to terrorysta. Zaczyna solidaryzować się z zaszczutym człowiekiem. Potwornie przewrotne. Jedni powiedzą: amoralne. Inni: głęboko humanistyczne.

[srodtytul]Amoralne czy humanistyczne [/srodtytul]

Skolimowski dotyka w "Essential Killing" granic człowieczeństwa. Terrorysta nie zabije tylko jednej osoby: kobiety, która w śnieżnym pustkowiu wciągnęła go, wykrwawionego, do domu i opatrzyła ranę.

Ale też artysta, który sam zawsze był outsiderem, mówi o instynktownej żądzy przetrwania, mimo poczucia alienacji. Mężczyzna, który walczy o każdą następną chwilę, i tak nie ma co zrobić ze swoim życiem. Jest kompletnie wyalienowany w białej, mroźnej przestrzeni, z dala od rozprażonej słońcem pustyni. Jego dom, kobieta, są już dalekie i obce. Bóg, do którego modlił się i w imię którego zabijał ("To nie ty zabijasz, to Allah"), też go opuścił.

[srodtytul]O co chodzi w sztuce [/srodtytul]

"Essential Killing" jest perfekcyjnie zrealizowany. Niebywałe zdjęcia Adama Sikory sprawiają, że widz czuje żar pustyni i gubi się w śnieżnych przestrzeniach, dyskretna muzyka Pawła Mykietina potęguje uczucie niepokoju. Znakomity, niemal zwierzęcy, jest odtwórca głównej roli – Vincent Gallo.

Skolimowski rzuca widzowi wyzwanie. Wyrywa ze stereotypowego myślenia. Niepokoi. Wywołuje kontrowersje. Prowokuje. Ale czy nie jest to zadanie sztuki?

– Świetny film – powiedział mi jeden z najlepszych krytyków angielskich Derek Malcolm. – Niesłusznie reklamowany jako thriller polityczny, bo polityka jest tu tylko w tle. To obraz o przetrwaniu.

[wyimek][link=http://empik.rp.pl/szukaj/produkt?author=Jerzy+Skolimowski&start=1&catalogType=all&searchCategory=all]Zobacz na Empik.rp.pl[/link][/wyimek]

Pozostało 93% artykułu
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu
Film
Europejskie Nagrody Filmowe: „Emilia Perez” bierze wszystko
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
Harry Potter: The Exhibition – wystawa dla miłośników kultowej serii filmów