Europejska Nagroda Filmowa 2011

„Melancholia" Larsa von Triera najlepsza na Starym Kontynencie, laury aktorskie dla Firtha i Swinton

Publikacja: 03.12.2011 21:00

Europejska Nagroda Filmowa 2011

Foto: AFP

– Lars nie chce już wypowiadać się publicznie, ale prosił, żeby do was przyjaźnie pomachać – powiedziała w Berlinie producentka "Melancholii".

Pół roku temu podczas canneńskiej konferencji prasowej Lars von Trier zaczął mówić o empatii dla Adolfa Hitlera zamkniętego w ostatnich dniach życia w berlińskim bunkrze. Wypowiedź ta – źle zrozumiana – wywołała skandal i pozbawiła go szansy na Złotą Palmę.

Członkowie Europejskiej Akademii Filmowej puścili to zdarzenie w niepamięć i przyznali "Melancholii" najwyższą nagrodę. Pisana cierpieniem opowieść o depresji, końcu świata i potrzebie bliskości dostała jeszcze dwa inne wyróżnienia – za scenografię i zdjęcia. W tej ostatniej kategorii operator Manuel Alberto Claro pokonał m.in. Adama Sikorę nominowanego za "Essential Killing".

To nie był jedyny duński triumf #

tego wieczoru. Statuetka dla najlepszego reżysera powędrowała#

do Susanne Bier za film "W lepszym świecie" nie tylko o samotności, ale też naturze przemocy.

– Sukces reżysera zależy od jakości scenariusza – powiedziała Bier, dedykując nagrodę autorowi tekstu Andersowi Thomasowi Jensenowi. Jednak to nie on, lecz Jean-Pierre i Luc Dardenne zostali uhonorowani przez Akademię jako scenarzyści "Chłopca z rowerem".

Trofea aktorskie przypadły Tildzie Swinton za kreację w "Musimy porozmawiać o Kevinie" oraz Colinowi Firthowi za brawurowo zagraną rolę Jerzego VI w "Jak zostać królem". Nagrodę za osiągnięcia w kinie światowym dostał Madds Michelsen (znowu Duńczyk!). Drugi laur był niespodzianką. Akademicy uhonorowali 85-letniego Michela Piccoli.

Nagrodę za osiągnięcia życia otrzymał Stephen Frears. – Jako dziecko wychowane na filmach amerykańskich nie wiedziałem nawet, że istnieje kino europejskie – zażartował twórca "Królowej". – Ale potem zakochałem się w filmach Tatiego, w obrazach włoskich, czeskich.

Laur dla dokumentu przypadł "Pinie". Wcześniej jej autor Wim Wenders, szef Akademii, podkreślał:

– My, członkowie Akademii, nie wyobrażamy sobie kultury bez inspirowania siebie nawzajem. Namawiamy polityków, by szli podobną drogą integracji, solidarności i demokracji.

Od lat trwa dyskusja, jak obronić Europę przed amerykanizacją. Zwłaszcza w kinach, gdzie rządzą hollywoodzkie hity. – Róbmy dobre filmy, a widzowie przyjdą – odpowiada na to Stephen Frears.

Europejczycy nie poddają się kryzysowi. Obserwują kondycję społeczeństw, opowiadają o obcości i samotności. Ale też, wyczuwając potrzeby czasu, coraz częściej szukają nadziei. Przypominają o podstawowych wartościach. Wiedzą, że happy endy ich filmów są sztuczne, ale w trudnych chwilach chcą dać ludziom wiarę, że świat może być lepszy. Może także dzięki temu europejskie kino żyje.

 

 

 

 

Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu
Film
Europejskie Nagrody Filmowe: „Emilia Perez” bierze wszystko
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
Harry Potter: The Exhibition – wystawa dla miłośników kultowej serii filmów