Todd Haynes jest jeden z tych twórców, na których filmy czeka się najbardziej niecierpliwie. Tym razem jednak twórca niepokojącego „Gdzie indziej jestem. I’m Not There” czy świetnej „Carol” zaproponował film oparty luźno na książce dla dzieci Briana Selznicka, po którego prozę sięgnął też swojego czasu Martin Scorsese („Hugo i jego wynalazek”).
W „Wonderstruck” Haynes odszedł od pierwowzoru dość daleko. Prześledził losy dwojga głuchych, samotnych dzieci. Rose, dziewczynka, której matka zajęta jest wyłącznie własną karierą śpiewaczą, próbuje odnaleźć bliską osobę w Nowym Jorku z 1927 roku. Ben - chłopiec z Gunflint Lake w stanie Michigan, w 1977 roku po śmieci matki chce odszukać swojego ojca, o którym wie bardzo niewiele. Znalazł książkę z nadrukiem nowojorskiej księgarni i czułą dedykacją dla matki, podpisaną Danny. Postanawia pójść tym tropem.