W Polsce eCard zarządza ponad 310 tego typu urządzeniami. W zamian grupa SKOK obejmie nowe akcje eCardu i zwiększy swój udział do 86,3 proc. kapitału.

Przedstawiciele SKOK zapewniają, że operacja nie jest wstępem do unifikacji obu sieci bankomatów.

– Zmiany organizacyjne pozwolą na uzyskanie efektu skali oraz synergii związanych z procesami eksploatacji, obsługi, a także rozwoju tych sieci – zapewnia Ewa Bereśniewicz-Kozłowska, prezes eCardu. Kieruje równocześnie TF SKOK (również jest notowany na GPW), który w ramach grupy SKOK odpowiada za bankomaty.

Grupa SKOK prowadzi również własną sieć bankomatów – SKOK24. Obecnie składa się na nią ok. 350 urządzeń. Ewa Bereśniewicz-Kozłowska twierdzi, że każda z sieci zachowa swoją tożsamość.

– Sieć bankomatów SKOK24 oparta jest na odmiennym modelu funkcjonowania i jako taka rozwijana będzie nadal w strukturach Towarzystwa Finansowego SKOK – wyjaśnia.

Zapowiada także, że grupa SKOK nie ma w planach na ten rok znaczącej rozbudowy posiadanej sieci bankomatów. Łącznie jest ich ok. 780.

W Polsce, jak podaje serwis www.karty.pl, działa obecnie ok. 15,2 tys. maszyn. Najwięcej – ok. 2,3 tys. – ma PKO BP. Grupa SKOK, ze swoimi 780 urządzeniami (ale działającymi pod trzema markami), zajmuje szóstą pozycję.

ECard trafił pod skrzydła SKOK rok temu. Inwestor odkupił firmę od dotychczasowych, skłóconych ze sobą, udziałowców: Capital Partners i Smart Capital. Konflikt sprawił, że eCard był w tragicznej sytuacji finansowej. Miał duże problemy z płynnością.

Nowy właściciel zabrał się do gruntownej restrukturyzacji spółki, która oprócz zarządzania siecią bankomatów zajmuje się autoryzacją transakcji kartami kredytowymi w Internecie (jest liderem rynku).

Mimo wdrożenia programu ratunkowego eCard zakończył ubiegły rok stratą netto przekraczającą 9 mln zł przy 24 mln zł obrotów.

Ewa Bereśniewicz-Kozłowska zapowiada na ten rok dalszą restrukturyzację eCardu.