Częścią produktu typu fundusz z lokatą jest bankowy depozyt z podwyższonym oprocentowaniem. Stawki są bardzo efektowne.
Trzeba jednak pamiętać, że umowę lokaty zawiera się na bardzo krótko, na przykład na miesiąc lub trzy miesiące. Nawet jeśli bank płaci za jednomiesięczny depozyt 10 proc. w skali roku zamiast rynkowych 4 proc., to i tak odsetki narosłe przez miesiąc nie będą imponujące (w ujęciu kwotowym).
Na większą uwagę zasługuje funduszowa część inwestycji. Kupione jednostki trzeba przetrzymać zdecydowanie dłużej, na przykład przez rok, a na ich zakup przeznaczana jest przynajmniej połowa środków wpłacanych przez klienta.
Najbardziej typowy podział to po 50 proc. na lokatę i do funduszu. Ale zdarzają się i takie produkty, w których na depozyt trafia np. 30 proc. wpłaty, a do funduszy reszta. Wtedy pobierana przy zakupie jednostek opłata dystrybucyjna (w przypadku funduszy akcyjnych jest to nawet 4 – 5 proc. wpłacanej sumy) ma duży wpływ na rentowność całej inwestycji.
Warto więc zwracać szczególną uwagę na te produkty łączone, w których kupujący jest zwalniany z początkowej opłaty. Przynosi to znacznie większą oszczędność, niż można zyskać dzięki efektownej promocyjnej stawce oprocentowania.