Za spadkiem stoją zarówno zniżki rynkowych indeksów, głównie rynku akcji i obligacji, które odbiły się na wycenach jednostek, jak i ucieczka klientów. Przewaga wypłat nad wpłatami wyniosła około 0,1 mld zł – szacuje firma Analizy Online. W ciągu ostatnich 20 miesięcy tylko raz, w czerwcu 2010 r., sprzedaż netto funduszy była na symbolicznym minusie.

Spośród głównych grup funduszy największy ubytek aktywów odnotowały w styczniu podmioty obligacyjne – ich majątek uszczuplił się o 4 proc. To efekt korekty na rynku papierów skarbowych, ale przede wszystkim kontynuacja odwrotu klientów od tego rodzaju jednostek. Jak wynika z szacunków Analiz Online, klienci wypłacili z nich netto ponad pół miliarda złotych.

Fundusze zrównoważone i stabilnego wzrostu też spotkały się z wypłatami klientów, rzędu ponad 200 mln zł. Do funduszy akcji klienci chętniej wpłacali pieniądze. Jednak kapitał płynął głównie do niektórych funduszy akcji zagranicznych, z polskiej giełdy raczej odpływał.

W największym stopniu, prawie 3 proc., zyskały na wartości aktywa funduszy pieniężnych, czyli uznawanych za najbardziej bezpieczne. Przewaga zakupów jednostek nad ich umorzeniami sięgnęła tu blisko 400 mln zł.

Czy styczeń to początek nowego trendu na rynku? Jak pisaliśmy, prezesi większości TFI przewidują, że na koniec roku aktywa branży sięgną 130 mld zł i więcej. – Zachowanie klientów w styczniu było zapewne reakcją na ostatnie spadki cen akcji, a także na trwającą już kilka miesięcy korektę na rynku obligacji. Spodziewam się, że kolejne miesiące przyniosą wpłaty do TFI. Klienci będą wybierać głównie produkty, które dostosowują strukturę portfela do warunków rynkowych – komentuje Marcin Bednarek, wiceprezes BPH TFI.