Energia z farm wiatrowych na morzu będzie tańsza i bardziej bezpieczna, a sama inwestycja i jej obsługa zapewni więcej miejsc pracy niż elektrownia jądrowa - przekonuje raport "Morski wiatr kontra atom", który na zlecenie polskiego Greenpeace i Fundacji im. Heinricha Boella przygotował Instytut Energetyki Odnawialnej. Raport został opublikowany dziś na konferencji prasowej w Gdańsku.
Z raportu wynika, że zamiast budować elektrownię jądrową o mocy 3 GW Polska powinna zainwestować w elektrownie wiatrowe na Bałtyku. Do 2020 r. musiałyby powstać na morzu farmy o mocy 5,7 GW, które wyprodukują tyle samo energii, co planowana elektrownia jądrowa.
W dodatku energia elektryczna z wiatru ma być tańsza. Według raportu prąd uzyskany z farm wiatrowych na morzu będzie kosztował ok. 104 euro za MWh, podczas gdy prąd z atomu 110 euro za MWh.
- Wyniki analiz raportu dobitnie pokazują, że w rządowym Programie Polskiej Energetyki Jądrowej około dwukrotnie zaniżono cenę produkcji energii z elektrowni jądrowej - stwierdził Maciej Muskat, dyrektor Greenpeace Polska.
Autorzy raportu dodają, że koszt energii pozyskiwanej z elektrowni jądrowych może być nawet o kilkadziesiąt procent wyższy. Po katastrofie w Fukushimie pojawiła się bowiem konieczność podniesienia standardów bezpieczeństwa elektrowni atomowych. Rząd ocenił koszty energii z elektrowni jądrowej na 67 euro za MWh.