Dywidendy lepsze od odsetek

Giełda | Systematycznie wypłacane dywidendy podnoszą opłacalność inwestycji w akcje średnio o jedną piątą.

Publikacja: 28.03.2013 01:07

Dywidendy lepsze od odsetek

Foto: Bloomberg

Gdzie można szukać w miarę pewnych zysków? Najpierw na myśl przychodzą lokaty bankowe i obligacje skarbowe. Jednak ostatnio ich oprocentowanie maleje wraz ze spadkiem stóp procentowych.

Kogo zysk roczny w wysokości 4 proc. (to już dobra stawka) nie satysfakcjonuje, powinien zainteresować się np. giełdą. Ale tu ryzyko jest duże. Można je ograniczyć poprzez odpowiedni dobór spółek. Na przykład można postawić na firmy, które dzielą się zyskiem z inwestorami posiadającymi ich akcje.

Sprawdziliśmy, jak wypłacana systematycznie dywidenda wpływa na stopy zwrotu z inwestycji w akcje. Przeanalizowaliśmy spółki, które od 2008 r. regularnie co roku dzieliły się zyskami. Było ich nieco ponad 30.

Okazało się, że w ciągu tych pięciu lat dywidenda zwiększyła opłacalność inwestycji średnio o ponad 18 proc.

Świetny KGHM

Do najlepszych firm dywidendowych można na pewno zaliczyć KGHM. W ciągu ostatnich pięciu lat dzięki dywidendzie stopa zwrotu z inwestycji w akcje tego kombinatu wzrosła prawie o 57 pkt proc., z 55 do 112 proc.

Drugą spółką, której dywidenda istotnie podniosła opłacalność inwestycji, jest Impel. Dzięki temu, że firma ta dzieliła się zyskiem z akcjonariuszami, zarobili oni w analizowanym okresie ponad 40 proc. więcej niż wynikałoby ze wzrostu kursu akcji.

Systematycznie dywidendy wypłaca też Forte. W tym przypadku podniosły one opłacalność zakupu akcji o ponad 30 proc.

Warto też zwrócić uwagę na Budimex. Spółki budowlane mają w ostatnim czasie złą passę. Akcje Budimeksu są teraz o przeszło 12 proc. tańsze niż na początku 2008 r. Jednak dzięki wypłatom z zysków stopa zwrotu z inwestycji sięgnęła 17 proc. Na uwagę zasługują też Kogeneracja czy Śnieżka.

Z punktu widzenia inwestora korzystne jest również, gdy firma płaci systematycznie relatywnie niewielką dywidendę ale zyski przeznacza na rozwój. Do tej grupy można zaliczyć m.in. takie spółki jak: Wawel, Apator, Eurocash czy Neuca. Wszystkie wyraźnie poprawiły wyniki finansowe, co znalazło odzwierciedlenie w dwu-, trzycyfrowym wzroście notowań. W ich przypadku dywidenda była tylko dodatkowym bonusem dla inwestorów. Właśnie takich firm na naszej giełdzie brakuje najbardziej: dzielących się zyskami, ale też systematycznie zwiększających przychody i zyski.

Budżet państwa w potrzebie

Tradycyjnie spółek dywidendowych powinniśmy szukać wśród tych, w których istotne udziały ma skarb państwa. Budżet jest ciągle w potrzebie, zatem państwowy akcjonariusz zwykle naciska na wypłatę jak największej dywidendy.

W tym roku zyski firm są gorsze niż przed rokiem, ale według analityków rząd z pewnością nie zrezygnuje z pieniędzy, jakie może dostać od spółek energetycznych i KGHM. Na razie znamy tylko deklarację zarządu PGE: akcjonariusze mają dostać po 0,86 zł na akcję. Ale w dość zgodnej opinii ekspertów, taka dywidenda nie zadowoli Skarbu Państwa. Niektórzy prognozują, że będzie nawet dwukrotnie wyższa. Oznaczałoby to stopę dywidendy (relacja dywidendy przypadającej na jedną akcję do ceny rynkowej akcji) w wysokości prawie 10 proc.

W tym roku na pewno nie można spodziewać się tak wysokiej dywidendy z KGHM, jaka była rok temu. Przypomnijmy, że w 2012 r. stopa dywidendy przekroczyła tam 24 proc. Z resortu skarbu płyną sugestie, że spółka mogłaby wypłacić około 20 zł na papier. Wówczas stopa dywidendy przekroczyłaby 12 proc.

Atrakcyjna dla inwestorów jest też propozycja PZU. Planowana dywidenda w wysokości 30 zł na akcję oznaczałaby stopę dywidendy powyżej 7 proc.

Pieniądze akcjonariuszom zamierza również wypłacić wiele innych firm. Do najhojniejszych – spośród tych, które już obwieściły swoje decyzje – należą: Synthos (stopa dywidendy 11,7 proc.), Qumak (10,2 proc.) oraz Pragma Factoring (8,9 proc.).

Akcje nie są drogie

Właśnie rozpoczyna się okres, kiedy spółki składają deklaracje dotyczące podziału zysków wypracowanych w ubiegłym roku. Z zebranych przez nas danych wynika, że deklaracje złożyło już prawie 60 firm. W sumie chcą one wypłacić akcjonariuszom grubo ponad 16 mld zł. Przeciętna stopa dywidendy w tych spółkach przekracza 6,5 proc. Jest to bardzo atrakcyjny poziom.

Obecnie warszawska giełda znajduje się w fazie korekty, do czego przyczyniły się między innymi słabsze wyniki finansowe spółek w czwartym kwartale 2012 r. (niedawno zakończyła się ich publikacja). Ale warto pamiętać, że rynkowe wyceny akcji wciąż są atrakcyjne dla potencjalnych kupujących. O tym, że papiery nie są drogie, świadczą choćby wskaźniki: cena do zysku (na poziomie 11) czy cena do wartości księgowej (poniżej 1).

Większość analityków oczekuje poprawy koniunktury już w drugiej połowie tego roku. Jeśli potraktujemy inwestycję w akcje długoterminowo, to nawet gdy ten optymistyczny scenariusz się nie sprawdzi, i tak kupując akcje dobrych firm dywidendowych zapewnimy sobie wyższe zyski niż z lokaty bankowej przy stosunkowo niewysokim ryzyku. Biorąc pod uwagę obecne kursy akcji, dość atrakcyjne, i relatywnie wysokie dywidendy, można stwierdzić, że stopa dywidendy nierzadko przekracza oprocentowanie depozytów bankowych prawie dwukrotnie.

Komu przysługuje dywidenda

- Akcjonariusz, który chce zainkasować dywidendę, powinien pamiętać o dniu ustalenia prawa do dywidendy (dzień dywidendy). Kto w wyznaczonym dniu dywidendy ma akcje danej spółki, automatycznie nabywa prawo do części zysku wypłacanego na akcję. Bez znaczenia jest to, czy akcjonariusz ten był wcześniej właścicielem akcji danej spółki.

- Duże znaczenie mają zasady rozliczania transakcji na warszawskiej giełdzie, gdzie obowiązuje system  D+3. Czyli, żeby akcje znalazły się na naszym rachunku inwestycyjnym, zlecenie zakupu musimy dać trzy dni wcześniej. W praktyce oznacza to, że aby nabyć prawo do dywidendy, powinniśmy kupić papiery trzy dni sesyjne (robocze) przed dniem dywidendy. Jeśli zatem dzień dywidendy wypada np. we wtorek, zlecenie zakupu akcji musimy złożyć w biurze maklerskim już w czwartek. Tego samego dnia możemy papiery sprzedać, niet racąc nabytych praw do dywidendy.

- Dywidenda jest opodatkowana według 19-proc. stawki. Pieniądze z dywidendy, które wpłyną na nasz rachunek, będą już pomniejszone o daninę należną fiskusowi. Podatek za inwestora odprowadza spółka płacąca dywidendę. Zysków z dywidend nie rozliczamy w zeznaniu rocznym. Wyjątek mogą stanowić dywidendy wypłacone przez spółki mające siedzibę za granicą.

Gdzie można szukać w miarę pewnych zysków? Najpierw na myśl przychodzą lokaty bankowe i obligacje skarbowe. Jednak ostatnio ich oprocentowanie maleje wraz ze spadkiem stóp procentowych.

Kogo zysk roczny w wysokości 4 proc. (to już dobra stawka) nie satysfakcjonuje, powinien zainteresować się np. giełdą. Ale tu ryzyko jest duże. Można je ograniczyć poprzez odpowiedni dobór spółek. Na przykład można postawić na firmy, które dzielą się zyskiem z inwestorami posiadającymi ich akcje.

Pozostało 92% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy