Wystarczyły nawet nieoficjalne informacje o możliwym utrzymaniu koalicji rządowej, by giełda w Lizbonie zaczęła zyskiwać, a z koeli oprocentowanie portugalskich obligacji spadać. Gry minister finansów Vitor Gaspar oraz minister spraw zagranicznych Paulo Portas ogłosili na początku tygodnia rezygnacje w całej Europie rynki odczuły to bardzo mocno. Obawy o rozwiązanie koalicji a przez to również całego planu obawy gospodarki jednak są teraz nieco mniejsze.

Jak podaje Reuters po nocnych rozmowach premiera Pedro Passos Coelho z koalicyjną partią CDS-PP planowane są kolejne spotkania, a politycy nie chcą jednak doprowadzić do konieczności rozpisania wcześniejszych wyborów.

Z kolei dziennik Diario Economico powołując się na źródła rządowe podał, że premier jest optymistą i wierzy w utrzymanie koalicji.

Wystarczyło to, aby oprocentowanie 10-letnich obligacji spadło do 7,3 proc., choć jeszcze w środę przekraczało 8 proc. Giełdowy indeks  PSI 20 rośnie 3,3 proc., choć wczoraj stracił 5,3 proc.