Outdoor i kina odrabiają reklamowe straty

O 22 proc. urosły w tym roku przychody firm reklamy zewnętrznej. Reklamy wróciły też do kin. W poturbowanych przez Covid-19 segmentach nadal czuć niepewność.

Aktualizacja: 08.08.2021 21:27 Publikacja: 08.08.2021 21:00

Outdoor i kina odrabiają reklamowe straty

Foto: Adobe Stock

Reklama zewnętrzna (outdoor) i kinowa to dwa segmenty rynku, które należą do największych przegranych pandemicznego roku. Ich obroty spadły o blisko 40 i 80 proc. W tym roku mogą notować istotny wzrost.

Według Izby Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej firmy outdoorowe w minionym półroczu, a szczególnie w drugim kwartale zanotowały dużo wyższe przychody (IGRZ) niż rok wcześniej. W samym drugim kwartale urosły one o 143 proc. do 113 mln zł – szacuje IGRZ. Po półroczu były o 22 proc. wyższe niż rok temu.

Krzysztof Kulesz, dyrektor w reklamowej Publicis Groupe, która jest współautorem raportu opublikowanego przez izbę, wskazuje jednak na kilka spraw, które podcinają outdoorowi skrzydła.

– Pierwszy kwartał tego roku był dla firm reklamy zewnętrznej fatalny. Ożywienie nastąpiło właściwie w maju i kolejne miesiące wypadały nie najgorzej. Dynamiki są dodatnie. Jeśli chodzi o drugi kwartał, to sądzimy, że pokazywany przez IGRZ wzrost o ponad 140 proc. rok do roku to realny wynik. Trzeba jednak pamiętać, że outdoor od lat boryka się z różnymi problemami, które będą decydowały o wynikach segmentu w kolejnych kwartałach – mówi Kulesz.

– Pierwsza sprawa to badania widowni. Choć w czasie pandemii ruch uliczny istotnie zmalał, to nie było to odzwierciedlone w wynikach badań. To może podważać dodatkowo zaufanie do tego medium. Po drugie, w czasie pandemii reklamodawcy anulowali wiele kampanii i część z nich przekonała się, że bez tego medium da się funkcjonować. Stąd też odbudowa rynku przez outdoor jest wolniejsza niż wszyscy się spodziewali. Trzecia kwestia, niezwiązana już z pandemią to ustawa krajobrazowa i zmiany, które w związku z nią wprowadzają miasta, pozbywając się powoli części nośników. Reasumując, choć medium to zdobyło nową klientelę, przyciągając społeczników i samorządy, to myślę, że kolejne lata będą wymagające dla tego segmentu – dodaje dyrektor w Publicis Groupe.

Drugi segment mediowego rynku, który w 2020 r. ucierpiał szczególnie, a więc w tym roku powinien silnie odreagować, to kina. Jak pisaliśmy, widzowie powoli wracają przed duży ekran. Wracają też reklamodawcy, chociaż Bianka Pawlewska, dyrektor zarządzająca New Age Media International (Grupa Cineworld), nie podejmuje się podsumowania wyników z tego biznesu. – Pomimo limitów dostępnych miejsc w salach kinowych, już w czerwcu udało się nam osiągnąć relatywnie dużą frekwencję. Według naszych estymacji, w czerwcu tego roku sprzedano ponad 2 miliony biletów, co stanowi blisko 90 proc. frekwencji analogicznego okresu w 2019 roku. To z kolei przekłada się także na wzrost wpływów z emisji reklam. Naszym zdaniem jest jeszcze jednak za wcześnie na konkretne zestawienia liczbowe – mówi Pawlewska.

W II kw. 2020 r. kina praktycznie nie miały przychodu z reklam. Rok wcześniej uzyskały w sumie 39 mln zł. – Kina w Polsce otworzyły się na przełomie maja i czerwca, trudno więc oczekiwać aby drugi kwartał był dla nich szczególnie dobry pod względem reklamowych wpływów. Widownia premierowych weekendów, które bywały nawet lepsze niż w 2019 r., może wskazywać, że perspektywy na drugą połowę roku rysują się dla tego segmentu nienajgorsze – komentuje Kulesz.

– Jest jednak jedno ale, to czwarta fala koronawirusa, która – o ile nadejdzie – może sprawić, że kina ponownie zostaną zamknięte. Dlatego prognozowanie wydatków na to medium obarczone jest sporym ryzykiem. Jesień dla branży może być zarówno bardzo dobra, podobna do drugiej połowy 2019 r., jak i bardzo zła. Co do zestawu reklamodawców, to nie spodziewam się tu istotnych zmian. Najwięksi klienci kin to firmy współpracujące z tym medium na długofalowych zasadach – dodaje dyrektor z Publicis Groupe.

Nikt nie mówi tego głośno, ale kina dopuszczają myśl, że premiera nowego „Bonda" zostanie przesunięta po raz czwarty. Na Zachodzie w ostatnich dniach zapadły decyzje ws. opóźnienia premier. We Francji komedia „Za jakie grzechy 3" trafi na ekrany później w związku z tym, że szef rządu podpisał ustawę ograniczającą widownię do zaszczepionych. Zamiast w październiku odbyć ma się ona w lutym. W Wielkiej Brytanii później na ekrany wejdzie „The Green Knight". Paramount odwołał wrześniową premierę filmu familijnego „Clifford The Big Red Dog".

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy