Spodziewane przez większość ekonomistów podwyżki stóp procentowych w drugiej połowie przyszłego roku spowodują wzrost rat kredytowych.
W grudniu przyszłego roku rata kredytu zaciągniętego na początku 2008 r. (na 30 lat, w kwocie 300 tys. zł, przy marży 1,3 proc.) wzrośnie z obecnych 1710 zł o niecałe 50 zł – wynika z ankiety „Rz” wśród analityków bankowych. Jednak w pesymistycznym wariancie, gdyby stawka WIBOR wzrosła do 4,6 proc. z obecnych 4,25 proc., rata takiego kredytu wzrośnie do około 1780 zł.
Również oprocentowanie kredytów we frankach nieznacznie wzrośnie – na koniec grudnia do ponad 2 proc. (obecnie średnio 1,8 proc.), ale przewidywany spadek kursu franka (ze średniej prognoz pięciu ekonomistów wynika, że w czerwcu wyniesie 2,63 zł, a na koniec przyszłego roku 2,58 zł), spowoduje spadek wysokości raty z 1484 zł obecnie do 1423 zł.
Jednak gdyby się sprawdziły najbardziej pesymistyczne prognozy zakładające osłabienie złotego do franka oraz silniejszy wzrost trzymiesięcznej stopy LIBOR dla franka, to rata kredytu w tej walucie mogłaby wzrosnąć na koniec przyszłego roku aż do 1726 zł.
Ale osoby, które dopiero zamierzają zaciągnąć kredyt, mogą liczyć na lepsze warunki niż obecnie oferowane. – Średnia wysokość marży w przyszłym roku zapewne spadnie, dla kredytów w złotych może nawet w granicach 1 pkt proc., a w euro o maksymalnie 0,3 pkt proc. – uważa Łukasz Janda, odpowiedzialny za produkty hipoteczne w Raiffeisen Banku. Jego zdaniem fala obniżek może rozpocząć się pod koniec pierwszego kwartału, kiedy zaczną zapadać lokaty o bardzo wysokim oprocentowaniu, które stanowiły dla banków poważne obciążenie.